icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Glapiński: Szok na rynkach surowców energetycznych jest główną przyczyną inflacji

Podczas konferencji prasowej prezes Narodowego Banku Polski Adam Glapiński uzasadnił wczorajszą decyzję o pozostawieniu stóp procentowych na obecnym poziomie i tłumaczył związki między inflacją a kryzysem energetycznym.

Konferencja prasowa prezesa NBP

– Wczoraj Rada Polityki Pieniężnej podjęła decyzję o niepodwyższaniu stóp procentowych. Warto przypomnieć, że nastąpiło to po tym, jak w poprzednich kwartałach dokonaliśmy największego zacieśnienia polityki pieniężnej w historii Rady. Przez 11 miesięcy na każdym posiedzeniu podnosiliśmy stopy – powiedział prezes NBP na konferencji prasowej.

Powiedział on, że wokół polskiej gospodarki występuje pogorszenie koniunktury. Dotyczy to wszystkich partnerów, z którymi utrzymujemy relacje handlowe, przede wszystkim strefy euro i Niemiec. W strefie euro PKB się obniża, w najbliższych kwartałach niewykluczona jest recesja – mówił Glapiński. Podkreślił on, że pogorszenie sytuacji w strefie euro jest związane głównie z rosyjską agresją na Ukrainę i szokiem na rynkach surowców energetycznych. – Jest to główna przyczyna inflacji – dodał.

– Na wzrost cen surowców energetycznych mają także wpływ zaburzenia łańcuchów dostaw, chociaż te stopniowo ustępują. Spowodowało to drastyczny wzrost kosztów działania wszystkich firm, co przy wysokim popycie prowadzi do podwyższenia cen przez przedsiębiorstwa, które przerzucają wysokie ceny energii na ceny końcowe. W takiej sytuacji wszystkie banki centralne na świecie zacieśniają politykę pieniężną i podnoszą stopy procentowe. Będzie to spowalniało koniunkturę, działając w celu ograniczenia wzrostu cen surowców i globalnej presji cenowej. Odczujemy to także w Polsce – mówił Adam Glapiński. Zapowiedział przy tym, że z zewnątrz ma przyjść silny czynnik antyinflacyjny. – Wzmocni to efekty naszego zacieśniania polityki pieniężnej – dodał.

Glapiński zauważył, że nie tylko w Polsce ceny energii przełożyły się na inflację bardziej niż oczekiwano. – Jest to powód, dla którego inflacja dalej rośnie – mówił. Dodał on, że w następnych miesiącach inflacja będzie dalej rosnąć i stan ten ma się utrzymać do stycznia lub lutego. – Jednak według naszych projekcji od II kwartału przyszłego roku będzie się wyraźnie obniżać.

Opracował Michał Perzyński

Podczas konferencji prasowej prezes Narodowego Banku Polski Adam Glapiński uzasadnił wczorajszą decyzję o pozostawieniu stóp procentowych na obecnym poziomie i tłumaczył związki między inflacją a kryzysem energetycznym.

Konferencja prasowa prezesa NBP

– Wczoraj Rada Polityki Pieniężnej podjęła decyzję o niepodwyższaniu stóp procentowych. Warto przypomnieć, że nastąpiło to po tym, jak w poprzednich kwartałach dokonaliśmy największego zacieśnienia polityki pieniężnej w historii Rady. Przez 11 miesięcy na każdym posiedzeniu podnosiliśmy stopy – powiedział prezes NBP na konferencji prasowej.

Powiedział on, że wokół polskiej gospodarki występuje pogorszenie koniunktury. Dotyczy to wszystkich partnerów, z którymi utrzymujemy relacje handlowe, przede wszystkim strefy euro i Niemiec. W strefie euro PKB się obniża, w najbliższych kwartałach niewykluczona jest recesja – mówił Glapiński. Podkreślił on, że pogorszenie sytuacji w strefie euro jest związane głównie z rosyjską agresją na Ukrainę i szokiem na rynkach surowców energetycznych. – Jest to główna przyczyna inflacji – dodał.

– Na wzrost cen surowców energetycznych mają także wpływ zaburzenia łańcuchów dostaw, chociaż te stopniowo ustępują. Spowodowało to drastyczny wzrost kosztów działania wszystkich firm, co przy wysokim popycie prowadzi do podwyższenia cen przez przedsiębiorstwa, które przerzucają wysokie ceny energii na ceny końcowe. W takiej sytuacji wszystkie banki centralne na świecie zacieśniają politykę pieniężną i podnoszą stopy procentowe. Będzie to spowalniało koniunkturę, działając w celu ograniczenia wzrostu cen surowców i globalnej presji cenowej. Odczujemy to także w Polsce – mówił Adam Glapiński. Zapowiedział przy tym, że z zewnątrz ma przyjść silny czynnik antyinflacyjny. – Wzmocni to efekty naszego zacieśniania polityki pieniężnej – dodał.

Glapiński zauważył, że nie tylko w Polsce ceny energii przełożyły się na inflację bardziej niż oczekiwano. – Jest to powód, dla którego inflacja dalej rośnie – mówił. Dodał on, że w następnych miesiącach inflacja będzie dalej rosnąć i stan ten ma się utrzymać do stycznia lub lutego. – Jednak według naszych projekcji od II kwartału przyszłego roku będzie się wyraźnie obniżać.

Opracował Michał Perzyński

Najnowsze artykuły