EnergetykaWęgiel. energetyka węglowaWszystko

Gorszanów: Płynność branży górniczej uchroni Śląsk przed katastrofą

Kopalnia Bogdanka. Fot. Wikimedia Commons.

Kopalnia Bogdanka. Fot. Wikimedia Commons.

KOMENTARZ

Adam Gorszanów

Prezes Izby Gospodarczej Sprzedawców Polskiego Węgla

W Barbórkę premier Beata Szydło poinformowała, że Agencja Rezerw Materiałowych zakupi od spółek wydobywczych węgiel zalegający obecnie na zwałach kopalnianych. Ma to być sposób na ratowanie sytuacji płynnościowej spółek górniczych i spokojniejsze przygotowanie planu restrukturyzacyjnego, który pozwoli uchronić branżę i Śląsk przed katastrofą ekonomiczną.

Agencja Rozwoju Przemysłu wylicza, że obecnie na zwałach kopalnianych znajduje około 5, 9 mln ton węgla, które w przeliczeniu na aktualne ceny rynkowe można oszacować na ponad 1 mld złotych. Znaczna cześć z tej kwoty poszłaby jednak na spłatę zobowiązań finansowych, które właśnie są zabezpieczone na zapasach węgla. Tylko około 500 mln służyłoby do pokrycia obecnej przepaści finansowej pomiędzy kosztami wydobycia a wpływami.

Objęcie niesprzedanych zapasów przez Państwo nie jest krokiem wystarczającym do odzyskania rentowności w spółkach wydobywczych. Nadal oczywiście należy racjonalizować struktury i koszty, ale bez przejęcia przez skarb państwa ciężaru finansowania zasobów i potencjału produkcyjnego, którego dzisiaj nie można ulokować na rynku, się nie obejdzie.

To potencjał, który w niepewnej sytuacji otoczenia ekonomiczno-politycznego, może nam się niebawem przydać zwłaszcza wobec oczekiwanego wzrostu zapotrzebowania na energię przez Polskę. Likwidacja kopalni to działanie nieodwracalne, zaś budowa nowej to przedsięwzięcie długotrwałe i bardzo kosztowne.

Bieżącą nadwyżkę potencjału produkcyjnego w stosunku do potrzeb krajowych szacuje się na 8-10 mln ton i to jedynie w przypadku, gdy wielkość importu będzie równoważna z eksportem. Utrzymanie dalej tych niepracujących zasobów kosztuje spółki węglowe ponad 2, 5 mld zł rocznie.

Dlatego powstaje pilna potrzeba zdjęcia tej nadwyżki z obowiązku utrzymywania przez spółki wydobywcze. Proponuję, aby nie mnożyć kolejnych kosztownych bytów organizacyjnych i przy obecnie działających podmiotach, utworzyć „fundusz rezerw węglowych” finansowany całkowicie przez Państwo. Uwolnione środki finansowe, przy przeprowadzeniu oczywiście koniecznych zmian strukturalnych, mogłyby być przeznaczone na rozwój i osiągnięcie rentowności.

Czy to się uda?  Jak nie teraz, to nigdy.

Wszystkie bez wyjątku przedsiębiorstwa wydobywcze w sektorze węgla kamiennego w Polsce są objęte kryzysem. Nieliczne tylko kryzysem strategicznym, zdecydowaną większość dotyka kryzys płynności. Zagrożona jest nie tylko egzystencja tych podmiotów, ale patrząc sektorowo i obszarowo, również byt ekonomiczny i społeczny na Śląsku.  Dlatego istnieje pilna potrzeba radykalnych działań obejmujących wszystkie sfery działalności tych firm; handlowo-marketingową, socjalną i produkcyjno-inwestycyjną.

Obecny kryzys w górnictwie, przy silnym wsparciu właścicielskim, może być szansą prawdziwej restrukturyzacji rozwojowej i naprawczej. Zmniejsza opory wobec reform, zwiększa aktywność, weryfikuje kompetencje kadry gdyż skupiając się na wynikach powoduje zmniejszenie zbędnej biurokracji. Niech ten kryzys będzie impulsem do fundamentalnych zmian dotyczących wizji, misji, strategii rozwoju i konkurencji, skupienia się na rzeczach najważniejszych dla przeżycia i lepszemu wykorzystywaniu zasobów.


Powiązane artykuły

AI

Bitwa o AI. Zadecydują cena prądu i emisje

Rosnące zapotrzebowanie na moc obliczeniową dla AI grozi wzrostem emisji CO2. Niemieccy urzędnicy obawiają się, że centra danych mogą przenosić...
Niemcy, sieć elektroenergetyczna. Źródło: Freepik

Fala upałów i awarie. U Niemców coraz częściej gaśnie światło

Lokalne blackouty stają się tego lata plagą niemieckiej prowincji. Powodem przerw w dostawach prądu są najczęściej awarie kabli i mniejszych...
Minister Klimatu i Środowiska Paulina Hennig-Kloska podczas konferencji prasowej Urzędem Miasta Bydgoszczy, 4 bm. Konferencja dot. wsparcia finansowego na działania związane z rekultywacją wielkoobszarowych terenów poprzemysłowych i adaptacją do zmian klimatu, a także rządowego wsparcia dla terenów po dawnym Zachemie. (jm) PAP/Tytus Żmijewski

Inwestycje w wielkoskalowe OZE mniejsze niż zakłada ministerstwo klimatu

Inwestycje w duże farmy fotowoltaiczne istotnie zwolniły. Moc nowych instalacji, którym koncesje wydał w półroczu 2025 roku Urząd Regulacji Energetyki...

Udostępnij:

Facebook X X X