Unia Europejska opublikowała akt prawny, który wprowadza najsurowsze kontrole importu towarów z czterech krajów uznanych za „wysokie ryzyko” w ramach nowego prawa antydeforestacyjnego (EUDR). Na liście znalazły się Białoruś, Mjanma, Korea Północna i Rosja. Główne kraje o wysokim poziomie wylesiania, takie jak Brazylia i Indonezja, zostały sklasyfikowane jako „standardowe ryzyko”, co oznacza dla nich łagodniejsze wymogi zgodności. Nowe przepisy, które wejdą w życie pod koniec 2025 roku dla dużych firm i od czerwca 2026 roku dla małych przedsiębiorstw, mają na celu ograniczenie importu towarów przyczyniających się do wylesiania.
Unijne prawo antydeforestacyjne (EUDR), przyjęte w 2022 roku, wymaga od firm sprzedających na rynku UE towary takie jak soja, wołowina, olej palmowy, drewno, kakao, kawa czy czekolada, przedstawienia dowodów, że ich łańcuchy dostaw nie przyczyniają się do wylesiania. Przedsiębiorstwa muszą dostarczyć „weryfikowalne” informacje, że towary nie pochodzą z terenów wylesionych po 2020 roku. Niezastosowanie się do przepisów grozi grzywną do 4 procent rocznego obrotu firmy w kraju UE.
Komisja Europejska sklasyfikowała kraje na trzy kategorie: wysokiego, standardowego i niskiego ryzyka. Białoruś, Mjanma, Korea Północna i Rosja, uznane za „wysokie ryzyko”, będą podlegały najsurowszym kontrolom, obejmującym 9 procent firm eksportujących do UE. Kraje takie jak Brazylia i Indonezja, pomimo historycznie wysokich wskaźników wylesiania, otrzymały status „standardowego ryzyka”, co oznacza lżejsze wymogi due diligence (3 procent kontroli). Kraje niskiego ryzyka będą podlegały minimalnym kontrolom (1 procent).
Decyzja o ograniczeniu listy „wysokiego ryzyka” do czterech krajów wywołała kontrowersje. Organizacje ekologiczne, takie jak Rainforest Foundation Norway, skrytykowały KE, wskazując, że Brazylia, odpowiedzialna za 42 procent globalnej utraty lasów tropikalnych w 2024 roku, powinna zostać uznana za „wysokie ryzyko”. Z kolei Giulia Bondi z Global Witness zauważyła, że nawet kraje o standardowym ryzyku podlegają pewnym obowiązkom due diligence, co może nadal wspierać ochronę lasów.
Dlaczego tylko cztery kraje?
Komisja Europejska oparła swoją decyzję na „naukowych dowodach i danych”, choć szczegóły klasyfikacji budzą wątpliwości. Według doniesień Euractiv, wybór Białorusi, Mjanmy, Korei Północnej i Rosji wynika z faktu, że kraje te znajdują się już pod sankcjami UE lub ONZ, co ułatwia ich umieszczenie na liście „wysokiego ryzyka”. Kraje takie jak Brazylia i Indonezja, które intensywnie lobbowały przeciwko zaostrzeniu regulacji, uniknęły najsurowszych kontroli, co może być wynikiem nacisków dyplomatycznych i obaw o relacje handlowe.
Wprowadzenie EUDR spotkało się z oporem ze strony niektórych krajów eksportujących, takich jak Brazylia, Indonezja czy Malezja, które uważają przepisy za kosztowne i obciążające. W odpowiedzi na te obawy UE opóźniła wdrożenie prawa o rok (pierwotnie miało wejść w życie w grudniu 2024 roku) i uprościła wymagania administracyjne, np. umożliwiając firmom składanie rocznych oświadczeń due diligence zamiast dla każdej partii towarów.
Reuters / Mateusz Gibała