– Przyjęte przez Sejm rozwiązanie znacząco ograniczy i spowolni rozwój energetyki wiatrowej względem propozycji rządu, utrzymując tym samym wysokie ceny energii w Polsce. Ta propozycja uderza w bezpieczeństwo energetyczne Polski i musi zostać zmieniona w Senacie – czytamy w komunikacie Greenpeace Polska.
Greenpeace wydał komunikat po wczorajszym głosowaniu w Sejmie, w którym przyjęto poprawkę Marka Suskiego zwiększającą minimalną odległość od zabudowań z 500 do 700 metrów.
– (…) Pisana na kolanie poprawka posła Suskiego zahamuje rozwój taniej i czystej energii z wiatru na kolejne kilka lat, bo wiele inwestycji trzeba będzie zaczynać od nowa. Wysoki rachunek za bezmyślność rządzących zapłacimy wszyscy – płacąc za drogi, importowany gaz i importowany węgiel. Posłowie, którzy zagłosowali za tą poprawką odbierają Polakom dostęp do taniej energii – mówi Marek Józefiak, rzecznik prasowy i ekspert ds. polityki ekologicznej Greenpeace Polska.
Według Józefiaka, teraz wiele zależy od Senatu – Senat musi naprawić błędy PiS-u i przywrócić do ustawy zapis o 500 metrach. Rozwój energetyki wiatrowej powinien być traktowany jako polska racja stanu. Na rozwoju wiatraków skorzystają polskie firmy, rolnicy dzierżawiący ziemię i samorządy, które będą zasilone podatkami. Wreszcie zyskamy na tym wszyscy jako obywatele i obywatelki – wiatraki zapewnią nam tańszą energię i poprawią bezpieczeństwo energetyczne Polski – podkreśla Mikołaj Gumulski, kampanier ds. klimatu i energii w Greenpeace Polska.
Wcześniej Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej ostrzegało, że poprawka Marka Suskiego spowoduje, że ponad 80 procent planowanych inwestycji nie będzie mogło być zrealizowanych ze względu na zwiększoną odległość od zabudowań.
Greenpeace/Mariusz Marszałkowski
PSEW: Poprawka Suskiego skasuje 84 procent planowanych wiatraków na lądzie