icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Greenpeace: Polityczna zemsta za ochronę Puszczy Białowieskiej

Ochrona przyrody w Polsce musi opierać się na naukowych podstawach i nie może być przedmiotem politycznych rozgrywek – Fundacja Greenpeace Polska i Fundacja Dzika Polska sprzeciwiają się próbom odebrania niezależności Państwowej Radzie Ochrony Przyrody (PROP). Podporządkowanie Rady ministrowi środowiska może negatywnie wpłynąć na sytuację szczególnie cennych przyrodniczo obszarów, w tym naszego największego skarbu – Puszczy Białowieskiej.

8 marca posłowie zaproponowali zmiany w Ustawie o ochronie przyrody, które pozwalają zmniejszyć skład Państwowej Rady Ochrony Przyrody oraz dają ministrowi środowiska możliwość odwoływania jej członków. Wprowadzenie takich rozwiązań nie ma żadnego merytorycznego uzasadnienia i bardzo poważnie ogranicza niezależność Rady – ciała doradczo-opiniodawczego, w którym zasiadają najwyższej klasy eksperci z różnych dziedzin przyrodniczych. Członkowie Rady będą mieli swobodę działania w ramach powierzonego im mandatu jedynie wówczas, gdy nie będzie im groziło przedwczesne odwołanie. Ograniczenie liczby członków dodatkowo niesie ze sobą ryzyko znacznego uszczuplenia naukowego potencjału Rady.

PROP stoi na straży ochrony przyrody w Polsce. Próba rozmontowania Rady to nie tylko atak na instytucje demokratycznego państwa, ale również bardzo poważne zagrożenie dla polskiego środowiska naturalnego. W ostatnich miesiącach PROP negatywnie opiniował m.in. zasady ochrony żubra a przede wszystkim plany drastycznego zwiększenia wycinki drzew w Puszczy Białowieskiej. Obawiamy się, że propozycja posłów jest próbą ukarania PROP za jej niezależne i poparte rzetelnymi badaniami opinie, które wyraźnie nie są zgodne z wyobrażeniami ministra środowiska o tym, jak „chronić’ przyrodę w Polsce – powiedział Robert Cyglicki, dyrektor Greenpeace Polska.

Aby przyroda w Polsce była skutecznie chroniona, zgodnie z najlepszą wiedzą naukową dotyczącą procesów biologicznych i ekologicznych oraz z zobowiązaniami międzynarodowymi, których podjął się nasz kraj, potrzebne jest wprowadzenie szeregu zmian w polskim prawie. Zwracała na to uwagę sama PROP, ale także inne środowiska naukowe i liczne organizacje pozarządowe. Jednym z przykładów jest kwestia Puszczy Białowieskiej, której pełna ochrona wymaga wyjęcia jej spod reżimu Ustawy o lasach i – jak postulowała PROP – zapewnienie trwałego statusu ochronnego jako obiektu wyjątkowego w skali międzynarodowej, w celu uniknięcia w przyszłości nacisków grup interesu, branżowych i lokalnych na zwiększenie pozyskania drewna.

Symptomatyczne jest to, że posłowie w pierwszej kolejności zajmują się nie pracami nad tymi istotnymi zmianami, a próbą politycznego podporządkowania niezależnego grona ekspertów. Ochrona przyrody, aby była skuteczna i pozwoliła zachować dla przyszłych pokoleń nasze najcenniejsze dziedzictwo naturalne, musi opierać się na naukowych podstawach i nie może być przedmiotem politycznych rozgrywek – mówi Adam Bohdan z Fundacji Dzika Polska.  Dlatego wyrażamy swój stanowczy sprzeciw wobec propozycji zmian w zasadach funkcjonowania PROP – dodaje.

Źródło: Greenpeace Polska

Ochrona przyrody w Polsce musi opierać się na naukowych podstawach i nie może być przedmiotem politycznych rozgrywek – Fundacja Greenpeace Polska i Fundacja Dzika Polska sprzeciwiają się próbom odebrania niezależności Państwowej Radzie Ochrony Przyrody (PROP). Podporządkowanie Rady ministrowi środowiska może negatywnie wpłynąć na sytuację szczególnie cennych przyrodniczo obszarów, w tym naszego największego skarbu – Puszczy Białowieskiej.

8 marca posłowie zaproponowali zmiany w Ustawie o ochronie przyrody, które pozwalają zmniejszyć skład Państwowej Rady Ochrony Przyrody oraz dają ministrowi środowiska możliwość odwoływania jej członków. Wprowadzenie takich rozwiązań nie ma żadnego merytorycznego uzasadnienia i bardzo poważnie ogranicza niezależność Rady – ciała doradczo-opiniodawczego, w którym zasiadają najwyższej klasy eksperci z różnych dziedzin przyrodniczych. Członkowie Rady będą mieli swobodę działania w ramach powierzonego im mandatu jedynie wówczas, gdy nie będzie im groziło przedwczesne odwołanie. Ograniczenie liczby członków dodatkowo niesie ze sobą ryzyko znacznego uszczuplenia naukowego potencjału Rady.

PROP stoi na straży ochrony przyrody w Polsce. Próba rozmontowania Rady to nie tylko atak na instytucje demokratycznego państwa, ale również bardzo poważne zagrożenie dla polskiego środowiska naturalnego. W ostatnich miesiącach PROP negatywnie opiniował m.in. zasady ochrony żubra a przede wszystkim plany drastycznego zwiększenia wycinki drzew w Puszczy Białowieskiej. Obawiamy się, że propozycja posłów jest próbą ukarania PROP za jej niezależne i poparte rzetelnymi badaniami opinie, które wyraźnie nie są zgodne z wyobrażeniami ministra środowiska o tym, jak „chronić’ przyrodę w Polsce – powiedział Robert Cyglicki, dyrektor Greenpeace Polska.

Aby przyroda w Polsce była skutecznie chroniona, zgodnie z najlepszą wiedzą naukową dotyczącą procesów biologicznych i ekologicznych oraz z zobowiązaniami międzynarodowymi, których podjął się nasz kraj, potrzebne jest wprowadzenie szeregu zmian w polskim prawie. Zwracała na to uwagę sama PROP, ale także inne środowiska naukowe i liczne organizacje pozarządowe. Jednym z przykładów jest kwestia Puszczy Białowieskiej, której pełna ochrona wymaga wyjęcia jej spod reżimu Ustawy o lasach i – jak postulowała PROP – zapewnienie trwałego statusu ochronnego jako obiektu wyjątkowego w skali międzynarodowej, w celu uniknięcia w przyszłości nacisków grup interesu, branżowych i lokalnych na zwiększenie pozyskania drewna.

Symptomatyczne jest to, że posłowie w pierwszej kolejności zajmują się nie pracami nad tymi istotnymi zmianami, a próbą politycznego podporządkowania niezależnego grona ekspertów. Ochrona przyrody, aby była skuteczna i pozwoliła zachować dla przyszłych pokoleń nasze najcenniejsze dziedzictwo naturalne, musi opierać się na naukowych podstawach i nie może być przedmiotem politycznych rozgrywek – mówi Adam Bohdan z Fundacji Dzika Polska.  Dlatego wyrażamy swój stanowczy sprzeciw wobec propozycji zmian w zasadach funkcjonowania PROP – dodaje.

Źródło: Greenpeace Polska

Najnowsze artykuły