Podczas konferencji poświęconej bezpieczeństwu morskiemu państw Sojuszu Północnoatlantyckiego został odczytany list ministra gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Marka Gróbarczyka. Autor ostrzega przed zagrożeniami dla handlu morskiego i dostaw surowców z alternatywnych źródeł.
Polski rząd przygotował bardzo klarowną agendę przed lipcowym szczytem w NATO. Jednym z największychc naszych trosk jest bezpieczeństwo Morza Bałtyckiego. Zależy nam na gospodarce morskiej, współpracy i bezpieczeństwie. Bez cienia wątpliwości muszę powiedzieć, że bezpieczeństwo krajów basenu Morza Bałtyckiego zmniejszyło się w ostatnim czasie – stwierdził minister w liście skierowanym do uczestników konferencji zorganizowanej przez Defence24.pl.
– Kraje Morza Bałtyckiego potrzebują nowych źródeł energii i zabezpieczenia, nie tylko dróg morskich ale niczym niezagrożonych dróg dostaw. Należy dywersyfikować dostawców energii, co nie jest możliwe bez specjalistycznego sprzętu ochrony morskiej. Również obecność na morzu jest bardzo ważnym narzędziem dyplomatycznym. Nie możemy zapomnieć o kontroli i monitoringu morskiego. Jestem przekonany, że czynne i dobrze skrojone programy pomogą krajom Morza Bałtyckiego coraz lepiej zabezpieczać rynek energii i sprawić, że będziemy jednym z najważniejszych regionów na świecie. To nie tylko nasza siła. Uda się nam międzynarodowo odpowiedzieć na zagrożenia w tym zakresie – skwitował autor listu.