Grupa Azoty walczy z konkurencją innowacją. Musi także zwalczać regulacje, które według prezesa Wojciecha Wardackiego stają się kolejnym polem tej rywalizacji.
Prezes Grupy mówił o innowacyjnej chemii na skalę europejską. – Staramy się zaoferować usługi pomocnicze. To nie jest moda, ale dostrzegamy korzyści ze współpracy ze startupami. To zdjęcia satelitarne, badanie powierzchni i gruntów, nawożenie, sfera edukacyjna dla rolników pozwalająca zaoferować produkty – mówił Wojciech Wardacki.
W 2017 roku doszło do zmiany i operacjonalizacji strategii. – Duży nacisk kładziemy na inwestycje, które zwiększą nasz potencjał i pozwolą przeskoczyć na wyższy poziom rozwoju – podkreślił prezes Azotów. – Chcemy przeciwdziałać negatywnym zjawiskom, na przykład w zakresie kadmu. Rywalizacja przeniosła się na sferę regulacyjną. Nasze działania są dyskretne, ale konsekwentne. Mamy specjalne zespoły. Skutki naszych działań były widoczne w Parlamencie Europejskim. Zabrakło kilku głosów. Kilka miesięcy temu wydawało się to czymś nierealnym. Mieliśmy siedem głosów różnicy. W tej sprawie działamy razem z polskim rządem – mówił prezes Azotów.
– Konieczna jest dywersyfikacja – zapewnił Wardacki. Jego zdaniem utrzymanie się w sektorze samych nawozów jest na dłuższą metę niekorzystne.
Wojciech Jakóbik