AlertBezpieczeństwoEnergetykaGaz.InfrastrukturaŻegluga

Otwarcie portu Chińczykom mogło być recydywą błędów Nord Stream 2 w Niemczech

Port w Hamburgu. Źródło: freepik

Port w Hamburgu. Źródło: freepik

Stosowny urząd w Niemczech mógł uniemożliwić blokadę wejścia Chińczyków do portu kontenerowego Tollerort. Niemcy znów mogły postawić na interesy ekonomiczne, ryzykując zagrożenie dla bezpieczeństwa sygnalizowane przez służby, jak w przypadku gazociągu Nord Stream 2.

Rząd federalny mógł zgodzić się na inwestycje chińskiej spółki COSCO na podstawie fałszywych przesłanek. Urząd Bezpieczeństwa Technologii Informacyjnej (BSI), który miał sprawdzić, czy port kontenerowy Tollerort należy do infrastruktury krytycznej grał na czas, aby rząd mógł w międzyczasie udzielić Chińczykom pozwolenie na przejęcie 24,9 procent udziałów.

Ze śledztwa przeprowadzonego przez dziennikarzy mediów publicznych Westdeutscher Rundfunk (WDR) i Norddeutscher Rundfunk (NDR) wynika, że terminal Tollerort musiałby zostać zakwalifikowany przez BSI jako infrastruktura krytyczna już na początku kwietnia 2022 roku. Tak się jednak nie stało – podaje niemiecki dziennik telewizyjny Tagesschau.

Jesienią 2022 kanclerz Niemiec Olaf Scholz pozwolił na tę inwestycję mimo protestu sześciu ministerstw oraz niemieckich służb bezpieczeństwa.

Inwestycja w nowy port kontenerowy jest dla spółki HHLA, zarządzającej całym portem w Hamburgu ważna, bo ten obiekt traci w ostatnich latach na znaczeniu, szczególnie w porównaniu z portami belgijskimi i holenderskimi. Spadek przeładunków w skali roku spadał w 2022 o ponad 5  procent. Za chińską inwestycją opowiadała się najbardziej szefowa HHLA Angela Titzrath, która, jak podaje niemiecka gazeta Bild, prawdopodobnie niedługo straci pracę, bo wyniki spółki, która należy głównie do landu Hamburg, są złe.

Działania Niemiec w sprawie portu w Hamburgu mają uzasadnienie ekonomiczne, ale mogą rodzić zagrożenia z zakresu polityki bezpieczeństwa. Również względy ekonomiczne sprawiły, że firmy niemieckie zaangażowały się w sporny projekt gazociągu Nord Stream 2 i zwiększyły zależność Niemiec od dostaw gazu z Rosji do ponad połowy importu. Z tego względu kryzys energetyczny podsycany przez Rosjan dotkliwie uderzył w gospodarkę Niemiec, wywołując obecnie recesję.

WDR / NDR / Bild / Aleksandra Fedorska / Wojciech Jakóbik

Fedorska: Plastikowy kanclerz chce Chińczyków w porcie w Hamburgu


Powiązane artykuły

Groźne słowa dowódcy NATO w Europie. Padła data wojny światowej

Naczelny dowódca sił NATO w Europie, gen. Alexus Grynkewich uważa, że USA i Unia Europejska mają półtora roku na przygotowanie...

Producent autobusów zeroemisyjnych wyszedł nad kreskę. Po 2 latach

Znany producent miejskich autobusów, głównie zero i niskoemisyjnych oraz trolejbusów po dwóch latach strat wyszedł nad kreskę. Skonsolidowany zysk netto...
Friedrich Merz, lider CDU/CSU kanclerz Niemiec / Fot.: Kirill KUDRYAVTSEV / AFP

Niemcy chcą wydać 4 mld euro na ratunek swoich firm

Rząd niemieckiego kanclerza Friedricha Merza (CDU) rozważa uruchomienie programu subsydiów o wartości 4 miliardów euro dla energochłonnych gałęzi przemysłu. Ekspert...

Udostępnij:

Facebook X X X