icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

11. pakiet sankcji uderza w Ropociąg Przyjaźń ze sporem polsko-niemieckim o Kazachstan w tle

Informacyjna Agencja Radiowa donosi, że jest porozumienie o 11. pakiecie sankcji Unii Europejskich za inwazję Rosji na Ukrainie, wśród których znalazł się polski postulat zakazu dostaw ropy przez Ropociąg Przyjaźń. Niemcy odbierają nim ropę kazachską, ale Polacy ostrzegają, że fizycznie jest wciąż rosyjska.

– W środę ambasadorowie unijnych krajów wstępnie uzgodnili kolejne restrykcje. Procedury mają być sfinalizowane do piątku i wtedy wejdą w życie wraz z publikacją w Dzienniku Urzędowym. Ambasador powiedział, że wśród ponad 70 osób i firm, które zostaną objęte sankcjami, są te odpowiedzialne za porywanie ukraińskich dzieci i wywożenie ich na przymusowe adopcje do Rosji. A to był jeden z polskich postulatów – czytamy w depeszy IAR.

– Ponadto jest polski postulat dotyczący między innymi nałożenia sankcji na północny odcinek ropociągu Przyjaźń – podaje Beata Płomecka z IAR.

– Są tam polskie postulaty dotyczące uszczelnienia transportu lądowego przez zakaz wjazdu dla rosyjskich przyczep i ciężarówek. Są tam elementy które otworzą możliwości stosowania sankcji wtórnych na te podmioty, które systemowe wspierają omijanie systemu sankcyjnego. Nie oceniam negatywnie tego pakietu. Tam jest cały szereg bardzo potrzebnych rozwiązań – powiedział ambasador Polski przy Unii Andrzej Sadoś dodając, że już przygotowywany jest kolejny pakiet sankcji. Polska będzie ponownie zabiegać między innymi o embargo na rosyjskie diamenty, a także rosyjski sektor nuklearny – czytamy dalej.

Polska i Niemcy zabiegają o objęcie sankcjami dostaw ropy z Rosji przez północną nitkę Ropociągu Przyjaźń. Ciągnie się on z Rosji przez Białoruś do Polski oraz Niemiec. Nitka południowa dociera przez Ukrainę do Czech, Słowacji i Węgier. Tamte kraje wciąż odbierają ropę rosyjską. Polacy i Niemcy już tego nie robią. Niemcy wykorzystują Przyjaźń do odbioru ropy kazachskiej, ale Polacy ostrzegają, że fizycznie to wciąż ropa z Rosji.

Informacyjna Agencja Radiowa / Wojciech Jakóbik

Jakóbik: Czy Niemcy tłoczą ropę rosyjską z kazachską metką przez Polskę?

Informacyjna Agencja Radiowa donosi, że jest porozumienie o 11. pakiecie sankcji Unii Europejskich za inwazję Rosji na Ukrainie, wśród których znalazł się polski postulat zakazu dostaw ropy przez Ropociąg Przyjaźń. Niemcy odbierają nim ropę kazachską, ale Polacy ostrzegają, że fizycznie jest wciąż rosyjska.

– W środę ambasadorowie unijnych krajów wstępnie uzgodnili kolejne restrykcje. Procedury mają być sfinalizowane do piątku i wtedy wejdą w życie wraz z publikacją w Dzienniku Urzędowym. Ambasador powiedział, że wśród ponad 70 osób i firm, które zostaną objęte sankcjami, są te odpowiedzialne za porywanie ukraińskich dzieci i wywożenie ich na przymusowe adopcje do Rosji. A to był jeden z polskich postulatów – czytamy w depeszy IAR.

– Ponadto jest polski postulat dotyczący między innymi nałożenia sankcji na północny odcinek ropociągu Przyjaźń – podaje Beata Płomecka z IAR.

– Są tam polskie postulaty dotyczące uszczelnienia transportu lądowego przez zakaz wjazdu dla rosyjskich przyczep i ciężarówek. Są tam elementy które otworzą możliwości stosowania sankcji wtórnych na te podmioty, które systemowe wspierają omijanie systemu sankcyjnego. Nie oceniam negatywnie tego pakietu. Tam jest cały szereg bardzo potrzebnych rozwiązań – powiedział ambasador Polski przy Unii Andrzej Sadoś dodając, że już przygotowywany jest kolejny pakiet sankcji. Polska będzie ponownie zabiegać między innymi o embargo na rosyjskie diamenty, a także rosyjski sektor nuklearny – czytamy dalej.

Polska i Niemcy zabiegają o objęcie sankcjami dostaw ropy z Rosji przez północną nitkę Ropociągu Przyjaźń. Ciągnie się on z Rosji przez Białoruś do Polski oraz Niemiec. Nitka południowa dociera przez Ukrainę do Czech, Słowacji i Węgier. Tamte kraje wciąż odbierają ropę rosyjską. Polacy i Niemcy już tego nie robią. Niemcy wykorzystują Przyjaźń do odbioru ropy kazachskiej, ale Polacy ostrzegają, że fizycznie to wciąż ropa z Rosji.

Informacyjna Agencja Radiowa / Wojciech Jakóbik

Jakóbik: Czy Niemcy tłoczą ropę rosyjską z kazachską metką przez Polskę?

Najnowsze artykuły