Meteorolodzy wróżą Polsce w drugiej dekadzie grudnia intensywne opady śniegu oraz obniżkę temperatury do nawet -20 stopni Celsjusza. Ekspert tłumaczy w BiznesAlert.pl jak mrozy przekładają się na zużycie gazu, które może wzrosnąć zimą, ale ogólnie będzie niższe przez kryzys.
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej przewiduje, że od 10 grudnia Polska ma zostać zasypana śniegiem. Po opadach pojawią się na jej terytorium masy powietrza z Arktyki obniżające temperaturę do -6 stopni Celsjusza w ciągu dnia i -23 nocą. Coraz chłodniejsza aura sprawia, że Polacy słabiej oszczędzają gaz. Ministerstwo klimatu i środowiska tłumaczyło w BiznesAlert.pl mniejsze oszczędności tego paliwa sięgające 14 procent w listopadzie. W grudniu może być jeszcze gorzej przez dalsze ochłodzenie.
– Okres mroźnej pogody wpłynie na wzrost zużycia gazu. To jest zależność naturalna, ten wzrost poboru gazu kreują głównie odbiorcy systemu dystrybucyjnego, którzy znacząco przeważają – tłumaczy Tomasz Włodek, analityk sektora gazowego z Akademii Górniczo-Hutniczej.
– Wśród odbiorców przemysłowych są także energetyczne bloki gazowe, które w przypadku niższych temperatur pewnie będą mocniej wykorzystywane, szczególnie, że ostatnio zdarzają się dni, że mamy niewielkie rezerwy mocy. Niemniej jednak nawet jeśli zużycie gazu wzrośnie do typowych poziomów lub je przewyższy w końcówce roku, to cały rok 2022 zamknie się znacznie poniżej roku 2021 pod względem sumarycznego zużycia gazu – zapewnia nasz rozmówca.
Jego zdaniem zużycie gazu w Polsce wynoszące 19 mld m sześc. w 2021 roku prawdopodobnie spadnie w 2022 roku o ok. 2,5 mld m sześc., co ma wynikać z szacunkowych, cząstkowych danych. – Mniejsze zużycie to w większym stopniu ograniczenia zapotrzebowania przemysłu podatnego na zmienność cen gazu. Były takie okresy, że odbiorcy przemysłowi pobierali nawet 60-70 procent mniej gazu niż średnia z ostatnich trzech lat. Inaczej jest w przypadku klientów indywidualnych, którzy odbierają gaz według taryf regulowanych, a dotychczas obniżyli zużycie w 2022 roku uśredniając o około 8 procent – wylicza Tomasz Włodek. Odnosi się w ten sposób do kryzysu energetycznego podsycanego przez rosyjski Gazprom, który ograniczył podaż gazu w Europie i wywołał rekordowy wzrost jego cen.
Opracował Wojciech Jakóbik
Polacy zużyli w październiku o 40 procent mniej gazu, ale zaczynają się mrozy
