Podczas VII Kongresu Polskiego Przemysłu Gazowniczego odbył się panel poświęcony gospodarce wodorowej, podczas którego omówione zostały plany legislacyjne i pomysły na zastosowanie tego paliwa.
– Obecnie trwa trzecia czy nawet czwarta rewolucja wodorowa, ale za żadnym razem nie udawało się rozwinąć tej technologii. Niewątpliwie atutem wodoru jest różnorodnoność jego zastosowań – może być wykorzystywany w energetyce, transporcie, ciepłownictwie i przemyśle. Szczególnie ważny jest przemysł, ponieważ trudno w nim będzie osiągnąć neutralność klimatyczną. My chcemy zbudować gospodarkę nisko- lub zeroemisyjną, o wodorze w tym kontekście myśli nie tylko Unia Europejska, ale także Stany Zjednoczone czy Japonia. Do 2050 roku inwestycje w zielony wodór mogą sięgnąć nawet 470 mld euro. Będziemy dążyć do tego, by wodór był jak najtańszy, będziemy wytwarzać dużą ilość energii z tanich źródeł. Istotne jest to, że w okresie przejściowym wodór powinien pochodzić nie tylko ze źródeł odnawialnych. To, co powinno być ważne, to kwestia emisji CO2 przy produkcji wodoru, a nie wspieranie konkretnej technologii. Te wszystkie czynniki sprawiają, że ta rewolucja wodorowa może się udać i w ciągu 20 lat może nam się udać zbudować gospodarkę wodorową – powiedział Szymon Byliński, dyrektor Departamentu Elektromobilności i Gospodarki Wodorowej w Ministerstwie klimatu.
– Pracujemy nad strategią wodorową, jej cele chcemy podzielić na energetykę, transport i przemysł. Mam nadzieję, że Ministerstwu uda się przedstawić tę strategię do konsultacji w listopadzie. Jeśli chodzi o regulacje, wspólnie z przedstawicielami sektora współpracowaliśmy, by wskazać kierunki regulacyjne. Dzisiaj wydaje się, że kluczowe jest określenie przepisów technicznych związanych z budową stacji do ładowania wodoru w transporcie, ponieważ w tym transporcie wodór może znaleźć zastosowanie najszybciej. Istotna będzie też jakość wodoru, dlatego musimy zbudować odpowiedni system badania jakości. Czekamy też na to, co zrobi Unia Europejska. Regulacje dotyczące wodoru muszą wpisać się w rynek energetyczny, który jest dosyć uregulowany. Musimy blisko współpracować z Brukselą, by wypracować model regulacyjny. My mamy pomysły na to, jak miałby funkcjonować rynek wodoru. Wyzwaniem będzie to, by określić ramy regulacyjne i nie przeregulować tego rynku, ale żeby regulacje wspierały inwestycje w technologie wodorowe – powiedział Byliśki.
– PGNiG wchodzi w gospodarkę wodorową nagle i od niedawna. Każda spółka zastanawia się gdzie ma przewagi konkurencyjne, które może wykorzystać z korzyścią dla własnego biznesu. Mamy sieci gazownicze i kawerny, które będą stanowić wartość dodaną. Stoją przed nami jednak wyzwania regulacyjne. Podpisaliśmy umowę z Toyota Motor Poland, na mocy której będziemy testować stacje do ładowania, Toyota zobowiązała się do dostarczenia nam dwóch pojazdów wodorowych. Zgadzam się, że wodór najszybciej znajdzie zastosowanie w transporcie, przede wszystkim miejskim i komunalnym. W PGNiG obserwujemy jak miasta chętnie wymieniają autobusy na takie zasilane CNG lub LNG, bo co drugi autobus w polskich miastach jest zasilany paliwem gazowym. Będzie się to odbywać szybciej, niż w obszarze samochodów prywatnych. Uważam, że bardzo duży potencjał jest w energetyce. Jestem przekonany, że przy okazji modernizacji naszych bloków w Elektrociepłowni Żerań czy Siekierki będzie można skorzystać z tej technologii – powiedział wiceprezes PGNiG Arkadiusz Sekściński.
– Chciałbym zwrócić uwagę, że bardzo dużo mówi się w dokumentach strategicznych, także w ramach perspektywy finansowej dla Unii Europejskiej na lata 2021-2027, o zielonym wodorze. Niemcy piszą w dokumentach strategicznych, że chcą stawiać wyłączenie na zielony wodór. Widzimy jak to się przenosi na dyskurs na poziomie unijnym, gdzie zielony wodór ma mieć zdecydowaną przewagę, choć pod względem wsparcia finansowego niebieski wodór nie jest przekreślany. PGNiG uważa, że Polska powinna bardzo mocno lobbować, aby niebieski wodór również znajdował miejsce w gospodarce i programach finansowania. Mam nadzieję, że ta strategia będzie określona w horyzoncie krótkoterminowym, średnioterminowym i długoterminowym i że zobaczymy w niej, jakie obszary gospodarki wodorowej będą wspierane. Że zobaczymy w strategii nie tylko to, co mają w swojej strategii Niemcy, czyli przede wszystkim zielony wodór, ale że pożądany dla rozwoju naszej gospodarki wodorowej jest także wodór szary i niebieski, a swoje miejsce znajdą zainteresowani rozwojem technologii w tym obszarze, w tym jego magazynowaniem – mówił Sekściński.