icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

IJ: Strategia energetyczna może nie wypalić

Instytut Jagielloński opublikował raport, z którego wynika, że niektóre założenia projektu strategii energetycznej przedstawionego przez rząd mogą nie zostać zrealizowane.

Komentarz do przedstawionego przez Ministerstwo Energii projektu Polityki Energetycznej Polski do roku 2040, autorstwa Instytutu Jagiellońskiego, sygnowany tytułem „Dlaczego warto liczyć pieniądze w energetyce?” stanowi przede wszystkim próbę skonfrontowania założeń dokumentu z czynnikami determinującymi rozwój polskiej elektroenergetyki oraz ich liczbowej weryfikacji.

Autorzy komentarza dokonują zestawienia propozycji polityki energetycznej ze Strategią Odpowiedzialnego Rozwoju, traktowaną jako nadrzędna strategia dla polskiej gospodarki. Założenia polityki energetycznej analizowane są również z punktu widzenia globalnych, unijnych i krajowych uwarunkowań legislacyjnych w zakresie ochrony klimatu i gospodarki niskoemisyjnej. Przy ocenie polityki autorzy biorą pod uwagę czynniki wpływające na prognozowany popyt na energię, prognozowaną podaż mocy i energii elektrycznej oraz konkurencyjność sektora. Analizie poddane zostały również ryzyka, które mogą wystąpić na etapie wdrażania polityki.

Pozytywnie ocenia się w komentarzu przede wszystkim zróżnicowanie mocy wytwórczych, w oparciu o które ma odbywać się w Polsce transformacja energetyczna. Autorzy doceniają względną elastyczność proponowanego w projekcie miksu energetycznego, która może ułatwić absorpcję nowych technologii. Jako dodatni bodziec dla polskiego przemysłu identyfikuje się zapowiadany w projekcie rozwój morskich farm wiatrowych. Deklarowana dywersyfikacja dostaw gazu i skorelowane z nią uniezależnianie się od jednego dostawcy w sposób istotny przyczynią się do poprawy bezpieczeństwa energetycznego państwa. Autorzy podzielają również pogląd, że dzięki działaniom dywersyfikacyjnym w dłuższym okresie da się osiągnąć spadek cen energii elektrycznej.

Równocześnie, w komentarzu jako nierealne ocenia się proponowane założenia dotyczące polskiego programu jądrowego – zdaniem autorów są one zbyt ambitne oraz oparte na zbyt optymistycznych założeniach kosztowych. Ponadto, w projekcie przeszacowuje się krajowe możliwości wydobycia węgla kamiennego. Na podstawie projektu polityki energetycznej nie można również przeprowadzić modelowania długoterminowych kosztów wytwarzania energii – niezbędne założenia przedstawione są w sposób szczątkowy. Projekt nie zawiera również scenariuszy ograniczania emisyjności sektora energetycznego, co będzie wiązało się z utrzymaniem jego wysokiej wrażliwości na rosnące ceny uprawnień do emisji CO2. W tym kontekście szczególne zastrzeżenia budzi zapowiedź całkowitego zablokowania rozwoju farm wiatrowych na lądzie. Wątpliwości budzi również prognoza zapotrzebowania na energię elektryczną. Zdaniem autorów nie uwzględnia ona występowania importu netto oraz przeszacowuje konieczną produkcję krajową. Od strony technicznej, autorzy odnotowują, że projekt polityki energetycznej nie zawiera mechanizmów jego ewaluacji ex post oraz odnosi się w sposób szczątkowy do identyfikacji kluczowych ryzyk i zarządzania nimi.

Instytut Jagielloński

Link do raport: PEP 2040. Dlaczego warto liczyć pieniądze w energetyce? [KOMENTARZ]

Instytut Jagielloński opublikował raport, z którego wynika, że niektóre założenia projektu strategii energetycznej przedstawionego przez rząd mogą nie zostać zrealizowane.

Komentarz do przedstawionego przez Ministerstwo Energii projektu Polityki Energetycznej Polski do roku 2040, autorstwa Instytutu Jagiellońskiego, sygnowany tytułem „Dlaczego warto liczyć pieniądze w energetyce?” stanowi przede wszystkim próbę skonfrontowania założeń dokumentu z czynnikami determinującymi rozwój polskiej elektroenergetyki oraz ich liczbowej weryfikacji.

Autorzy komentarza dokonują zestawienia propozycji polityki energetycznej ze Strategią Odpowiedzialnego Rozwoju, traktowaną jako nadrzędna strategia dla polskiej gospodarki. Założenia polityki energetycznej analizowane są również z punktu widzenia globalnych, unijnych i krajowych uwarunkowań legislacyjnych w zakresie ochrony klimatu i gospodarki niskoemisyjnej. Przy ocenie polityki autorzy biorą pod uwagę czynniki wpływające na prognozowany popyt na energię, prognozowaną podaż mocy i energii elektrycznej oraz konkurencyjność sektora. Analizie poddane zostały również ryzyka, które mogą wystąpić na etapie wdrażania polityki.

Pozytywnie ocenia się w komentarzu przede wszystkim zróżnicowanie mocy wytwórczych, w oparciu o które ma odbywać się w Polsce transformacja energetyczna. Autorzy doceniają względną elastyczność proponowanego w projekcie miksu energetycznego, która może ułatwić absorpcję nowych technologii. Jako dodatni bodziec dla polskiego przemysłu identyfikuje się zapowiadany w projekcie rozwój morskich farm wiatrowych. Deklarowana dywersyfikacja dostaw gazu i skorelowane z nią uniezależnianie się od jednego dostawcy w sposób istotny przyczynią się do poprawy bezpieczeństwa energetycznego państwa. Autorzy podzielają również pogląd, że dzięki działaniom dywersyfikacyjnym w dłuższym okresie da się osiągnąć spadek cen energii elektrycznej.

Równocześnie, w komentarzu jako nierealne ocenia się proponowane założenia dotyczące polskiego programu jądrowego – zdaniem autorów są one zbyt ambitne oraz oparte na zbyt optymistycznych założeniach kosztowych. Ponadto, w projekcie przeszacowuje się krajowe możliwości wydobycia węgla kamiennego. Na podstawie projektu polityki energetycznej nie można również przeprowadzić modelowania długoterminowych kosztów wytwarzania energii – niezbędne założenia przedstawione są w sposób szczątkowy. Projekt nie zawiera również scenariuszy ograniczania emisyjności sektora energetycznego, co będzie wiązało się z utrzymaniem jego wysokiej wrażliwości na rosnące ceny uprawnień do emisji CO2. W tym kontekście szczególne zastrzeżenia budzi zapowiedź całkowitego zablokowania rozwoju farm wiatrowych na lądzie. Wątpliwości budzi również prognoza zapotrzebowania na energię elektryczną. Zdaniem autorów nie uwzględnia ona występowania importu netto oraz przeszacowuje konieczną produkcję krajową. Od strony technicznej, autorzy odnotowują, że projekt polityki energetycznej nie zawiera mechanizmów jego ewaluacji ex post oraz odnosi się w sposób szczątkowy do identyfikacji kluczowych ryzyk i zarządzania nimi.

Instytut Jagielloński

Link do raport: PEP 2040. Dlaczego warto liczyć pieniądze w energetyce? [KOMENTARZ]

Najnowsze artykuły