Indie ratyfikowały porozumienie paryskie
Kraj sceptyczny wobec polityki klimatycznej, a jednocześnie kluczowy dla jej sukcesu – Indie – ratyfikowały porozumienie paryskie. Dały tym samym nadzieje na zgodę największych emitentów na globie w sprawie dalszych działań na rzecz walki ze zmianami klimatu.
W niedzielę 2 października Indie formalnie ratyfikowały porozumienie klimatyczne z Paryża. Tym samym wchodzi ono w życie, bo potrzebowało do tego co najmniej 55 krajów reprezentujących 55 procent globalnych emisji.
– Troska o środowisko naturalne to integralny element etosu Indii – powiedział premier Narendra Modi. – Indie zamierzają zrobić wszystko w celu ograniczenia zmian klimatu – dodał. Mimo to Delhi zadeklarowało, że nie zamierza rezygnować z energetyki węglowej.
W nadchodzących latach zapotrzebowanie na energię elektryczną ma tam skokowo rosnąć. Według prognoz kraj Modiego będzie w przyszłości największym konsumentem węgla i ropy na świecie. Z tego względu Indie nie zamierzają przyjmować dodatkowych zobowiązań, na co liczyli zwolennicy ambitnej polityki klimatycznej na poziomie globalnym.
Najwięksi emitenci: USA, Chiny i Brazylia, także ratyfikowały porozumienie. Do porozumienia przystąpiły według stanu na 3 października 62 kraje odpowiedzialne za 51,89 procent emisji globalnych. Ratyfikacji mogą jeszcze dokonać Rosja (7,5 procent emisj), Japonia (3,79 procent), Kanada (1,95 procent), Korea Południowa (1,85 procent), Meksyk (1,7 procent), Indonezja (1,49 procent), Republika Południowej Afryki (1,46 procent) i Australia (1,46 procent).
Decydujące będzie jednak stanowisko Unii Europejskiej, która zdecydowała o szybkiej ratyfikacji porozumienia klimatycznego z Paryża. Odpowiada ona za 12,1 procent globalnych emisji. Do ratyfikacji może dojść w tym tygodniu.
Polacy złagodzili przekaz Eurelectric o polityce klimatycznej
The Washington Post/Wojciech Jakóbik