Problemy interkonektora będącego elementem Południowego Korytarza Gazowego

29 lipca 2020, 10:45 Alert

Dwie węgierskie firmy, które w 2018 roku zarezerwowały przepustowość rozszerzonego interkonektora gazowego na granicy Węgier i Rumunii wycofały się z realizacji projektu – poinformował minister gospodarki Rumunii Wirgil Popescu.

Korytarz Południowy. Grafika: BiznesAlert.pl
Korytarz Południowy. Grafika: BiznesAlert.pl

Wycofanie Węgrów

Rozszerzenie interkonektora na granicy Węgier i Rumunii jest jednym z elementów powstającego gazociągu BRUA. Gazociąg ten w oparciu o połączenia międzysystemowe ma połączyć szlaki gazowe z Azerbejdżanu oraz greckie terminale LNG a także złoża gazowe na Morzu Czarnym z Austrią. Przebiegać ma przez Bułgarię, Rumunię i Węgry.

Obecnie trwają prace przy realizacji połączeń gazowych pomiędzy Bułgarią a Grecją oraz budowy gazociągu przez terytorium Rumunii.

Interkonektor na granicy Węgier i Rumunii ma być budowany w dwóch etapach. Pierwszy zakłada możliwości przesyłowe gazu na poziomie 1,75 mld m sześc. rocznie, w drugim etapie do końca 2020 roku przepustowość ma być rozszerzona do 4,4 mld m sześc. rocznie. Jednak w wyniku wycofania się węgierskich podmiotów w alokacji przepustowości procedura badań ekonomicznych musi zostać przeprowadzona ponownie.

Węgry są zainteresowane zakupem do dwóch miliardów metrów sześc. gazu z Azerbejdżanu, płynącego Południowym Korytarzem Gazowym. Jednak, aby do tego doszło, muszą zostać zrealizowane wszystkie wcześniej planowane inwestycje (połączenia bułgarsko-rumuńskie oraz rumuńsko-węgierskie).

Ceeenergynews/Mariusz Marszałkowski

Gazociąg z Rumunii da nowy gaz Europie Środkowej