icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Sierakowska: Zajęcie brytyjskich tankowców zaskoczyło Zachód

– Iran, przejmując kontrolę nad dwoma tankowcami należącymi do Wielkiej Brytanii, zaskoczył Londyn, który nie spodziewał się takich działań Teheranu. Odpowiedź Wielkiej Brytanii ograniczyła się do bardzo ogólnego komunikatu o „wejściu Iranu na niebezpieczną drogę” po weekendowym incydencie i wezwania do uwolnienia jednego z tankowców i jego załogi – powiedziała Dorota Sierakowska, analityk surowcowy DM Banku Ochrony Środowiska, w komentarzu dla portalu BiznesAlert.pl.

Irańska Gwardia Rewolucyjna przejęła w piątek dwa brytyjskie tankowce w rejonie cieśniny Ormuz w Zatoce Perskiej. Stena Impero i Mesdar, które zmierzały w stronę Arabii Saudyjskiej. Irańczycy opuścili pokład tankowca Mesdar, a ten powrócił na pierwotny kurs. Stena Impero nadal znajduje się poza kontrolą załogi.

W sobotę Brytyjski szef Ministerstwa Spraw Zagranicznych, Jeremy Hunt ocenił, że Iran „wszedł na niebezpieczną drogę niezgodnego z prawem i destabilizującego zachowania” po tym, jak Gwardia Rewolucyjna przejęła brytyjski tankowiec Stena Impero w trakcie przeprawy przez cieśninę Ormuz.

Bardziej szczegółowy komunikat ze strony Londynu spodziewany jest jeszcze w tym tygodniu. -Wówczas zobaczymy czy, a jeśli tak, to jak ostra będzie reakcja ze strony Wielkiej Brytanii. Londyn może ograniczyć się do ostrzeżeń lub podjąć ostrzejszą formę działania, a więc nałożyć kolejne sankcje na Teheran. – Już teraz Iran zmaga się z efektem przywróconych przez administrację prezydenta USA, Donalda Trumpa, sankcji związanych z rozwojem programu jądrowego – powiedziała Dorota Sierakowska. Wiosną tego roku USA i Unia Europejska zaostrzyły sankcje wobec tego kraju, ograniczając prawie do zera kierunki eksportu irańskiej ropy.

– Dużego pola manewru ten kraj nie ma. Decyzja firm handlujących ropą naftową o kontynuowaniu eksportu ropy z Zatoki Perskiej przez Cieśninę Ormuz, będzie zależeć od postawy krajów Zachodu, a tę – jak powiedziałam – poznamy w tym tygodniu. Dotychczasowe stanowiska krajów Zachodu ograniczały się do stanowisk czysto dyplomatycznych – powiedziała Sierakowska.

– Wielka Brytania z jednej strony ostrzega Teheran, że wchodzi na niebezpieczną drogę, z drugiej zaś sygnalizuje, że chce się porozumieć. Podobne sygnały wysyłał Trump, który informował, że są prowadzone rozmowy z Iranem. Dlatego też działania Iranu były zaskoczeniem także dla USA. Panuje jednak powszechne przekonanie, że uda do zagładzić napięcie w regionie Cieśninie Ormuz i nie będzie otwartego konfliktu, dyplomacja czynów nie wyprze dyplomacji słów. Konflikt w tym regionie nie jest nikomu na rękę. Wielka Brytania sama zmaga się wyzwaniami Brexitu, a USA stara się w ostatnim czasie łagodzić konflikty w Zatoce Perskiej – podkreśliła ekspert.

Polem konfliktu między Iranem a Arabią Saudyjską już teraz jest Jemen. Zdaniem Analityczki Banku Ochrony Środowiska, sytuacja polityczna w tym kraju jest już i tak trudna, więc nie ma jak już oddziaływać na cenę ropę, tym bardziej, że ten kraj nie należy do kluczowych producentów ropy naftowej. – Jednak mimo napiętych relacji między Rijadem a Teheranem oba kraje współpracują w ramach OPEC. Było to widoczne podczas przedłużenia porozumienia o ograniczeniach w wydobyciu ropy naftowej. USA może wywierać presję na Arabię Saudyjską w kwestii Iranu, a w sytuacji konfliktu Rijad będzie sprzeciwiał się Iranowi – powiedziała.

Pytana o możliwość stałego rozwiązania problemu Cieśniny Ormuz (przez którą przepływa 30 procent światowej ropy naftowej) poprzez budowę sieci ropociągów omijających tę Cieśninę, Dorota Sierakowska powiedziała, że to nie jest pomysł niemożliwy do zrealizowania. – Ropociągi byłoby łatwo położyć ze względu na fakt, że to relatywnie słabo zaludniony teren. Jednak niekoniecznie byłoby to stałe i wystarczające rozwiązanie, chociażby dlatego, że trzeba byłoby zapewnić dużą przepustowość, a także dlatego, że ropociągi również mają swoje wady w postaci możliwości pojawienia się okazjonalnych przecieków czy usterek, a nawet ataków terrorystycznych – zakończyła.

Poprawa: Ropociągi omijające Cieśninę Ormuz to presja polityczna na Iran

– Iran, przejmując kontrolę nad dwoma tankowcami należącymi do Wielkiej Brytanii, zaskoczył Londyn, który nie spodziewał się takich działań Teheranu. Odpowiedź Wielkiej Brytanii ograniczyła się do bardzo ogólnego komunikatu o „wejściu Iranu na niebezpieczną drogę” po weekendowym incydencie i wezwania do uwolnienia jednego z tankowców i jego załogi – powiedziała Dorota Sierakowska, analityk surowcowy DM Banku Ochrony Środowiska, w komentarzu dla portalu BiznesAlert.pl.

Irańska Gwardia Rewolucyjna przejęła w piątek dwa brytyjskie tankowce w rejonie cieśniny Ormuz w Zatoce Perskiej. Stena Impero i Mesdar, które zmierzały w stronę Arabii Saudyjskiej. Irańczycy opuścili pokład tankowca Mesdar, a ten powrócił na pierwotny kurs. Stena Impero nadal znajduje się poza kontrolą załogi.

W sobotę Brytyjski szef Ministerstwa Spraw Zagranicznych, Jeremy Hunt ocenił, że Iran „wszedł na niebezpieczną drogę niezgodnego z prawem i destabilizującego zachowania” po tym, jak Gwardia Rewolucyjna przejęła brytyjski tankowiec Stena Impero w trakcie przeprawy przez cieśninę Ormuz.

Bardziej szczegółowy komunikat ze strony Londynu spodziewany jest jeszcze w tym tygodniu. -Wówczas zobaczymy czy, a jeśli tak, to jak ostra będzie reakcja ze strony Wielkiej Brytanii. Londyn może ograniczyć się do ostrzeżeń lub podjąć ostrzejszą formę działania, a więc nałożyć kolejne sankcje na Teheran. – Już teraz Iran zmaga się z efektem przywróconych przez administrację prezydenta USA, Donalda Trumpa, sankcji związanych z rozwojem programu jądrowego – powiedziała Dorota Sierakowska. Wiosną tego roku USA i Unia Europejska zaostrzyły sankcje wobec tego kraju, ograniczając prawie do zera kierunki eksportu irańskiej ropy.

– Dużego pola manewru ten kraj nie ma. Decyzja firm handlujących ropą naftową o kontynuowaniu eksportu ropy z Zatoki Perskiej przez Cieśninę Ormuz, będzie zależeć od postawy krajów Zachodu, a tę – jak powiedziałam – poznamy w tym tygodniu. Dotychczasowe stanowiska krajów Zachodu ograniczały się do stanowisk czysto dyplomatycznych – powiedziała Sierakowska.

– Wielka Brytania z jednej strony ostrzega Teheran, że wchodzi na niebezpieczną drogę, z drugiej zaś sygnalizuje, że chce się porozumieć. Podobne sygnały wysyłał Trump, który informował, że są prowadzone rozmowy z Iranem. Dlatego też działania Iranu były zaskoczeniem także dla USA. Panuje jednak powszechne przekonanie, że uda do zagładzić napięcie w regionie Cieśninie Ormuz i nie będzie otwartego konfliktu, dyplomacja czynów nie wyprze dyplomacji słów. Konflikt w tym regionie nie jest nikomu na rękę. Wielka Brytania sama zmaga się wyzwaniami Brexitu, a USA stara się w ostatnim czasie łagodzić konflikty w Zatoce Perskiej – podkreśliła ekspert.

Polem konfliktu między Iranem a Arabią Saudyjską już teraz jest Jemen. Zdaniem Analityczki Banku Ochrony Środowiska, sytuacja polityczna w tym kraju jest już i tak trudna, więc nie ma jak już oddziaływać na cenę ropę, tym bardziej, że ten kraj nie należy do kluczowych producentów ropy naftowej. – Jednak mimo napiętych relacji między Rijadem a Teheranem oba kraje współpracują w ramach OPEC. Było to widoczne podczas przedłużenia porozumienia o ograniczeniach w wydobyciu ropy naftowej. USA może wywierać presję na Arabię Saudyjską w kwestii Iranu, a w sytuacji konfliktu Rijad będzie sprzeciwiał się Iranowi – powiedziała.

Pytana o możliwość stałego rozwiązania problemu Cieśniny Ormuz (przez którą przepływa 30 procent światowej ropy naftowej) poprzez budowę sieci ropociągów omijających tę Cieśninę, Dorota Sierakowska powiedziała, że to nie jest pomysł niemożliwy do zrealizowania. – Ropociągi byłoby łatwo położyć ze względu na fakt, że to relatywnie słabo zaludniony teren. Jednak niekoniecznie byłoby to stałe i wystarczające rozwiązanie, chociażby dlatego, że trzeba byłoby zapewnić dużą przepustowość, a także dlatego, że ropociągi również mają swoje wady w postaci możliwości pojawienia się okazjonalnych przecieków czy usterek, a nawet ataków terrorystycznych – zakończyła.

Poprawa: Ropociągi omijające Cieśninę Ormuz to presja polityczna na Iran

Najnowsze artykuły