W ramach rozważań o 5G trzeba wziąć pod uwagę kwestię cyberbezpieczeństwa, rozwoju europejskich firm. Wpisuje się to w szerszą dyskusję o strategicznej niezależności Unii Europejskiej. Komisja Europejska pod wodzą Ursuli von der Leyen postawiła duży nacisk na samodzielność cyfrową, by być liderem w tej dziedzinie, a nie importerem – powiedziała prezes Instytutu Kościuszki Izabela Albrycht podczas debaty „Czy sieć 5G w UE będzie bezpieczna? Państwa członkowskie przed ważną decyzją”.
Wdrażanie sieci 5G
– 5G to nie jest kolejne „G”. Będzie miało zastosowanie w krytycznych dla gospodarki sektorach, obejmie sektory takie jak medycyna, smart city czy energetyka, umożliwi wdrażanie przemysłu 4.0 i nowych rozwiązań militarnych. To sprawia, że technologia ta może decydować o potędze danego państwa. Teraz należy ono do tzw. soft power, ale w dalszej perspektywie przejdzie do działu hard power. Jednym z kryteriów siły stał się arsenał technologiczny – powiedziała Albrycht.
– 5G, będąc popularną technologią, ma ważne znaczenie geoekonomiczne. W ramach rozważań o 5G trzeba wziąć pod uwagę kwestię cyberbezpieczeństwa, rozwoju europejskich firm. Wpisuje się to w szerszą dyskusję o strategicznej niezależności Unii Europejskiej. Komisja Europejska pod wodzą Ursuli von der Leyen postawiła duży nacisk na samodzielność cyfrową, by być liderem w tej dziedzinie, a nie importerem. Na ten moment UE wzięła na warsztat kwestie cyberbezpieczeństwa, a dyskusja o kształcie cyfrowych łańcuchów dostaw również się rozpoczyna, ale przyspieszy w związku pandemią koronawirusa – powiedziała prezes Instytutu Kościuszki.
Izabela Albrycht wymieniła również główne zagrożenia związane z rozwojem sieci 5G: zablokowanie tej sieci, update software’u, który mógłby utrudnić jej funkcjonowanie, tylne furtki wynikające z niskiej jakości cyberbezpieczeństwa oraz weaponizacja, czyli użycie tej technologii jako broni.
Opracowal Michał Perzyński