icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

J. Perzyński: Chiny i Laos połączyły się linią kolejową. Są plusy i minusy

Na początku grudnia urzędnicy z Chin i Laosu świętowali oficjalne uruchomienie wartej 5,9 miliarda dolarów linii kolejowej łączącej oba kraje. Trasa kolejowa łączy stolicę Laosu, Wientian ze stolicą chińskiej prowincji Yunnan, miastem Kunming. Projekt logistyczny bez wątpienia spowoduje wzrost gospodarczy Laosu, ale pojawiają się wokół niego również kontrowersje – pisze Jacek Perzyński, współpracownik BiznesAlert.pl.


Budowa linii kolejowej ze stolicy Laosu do prowincji Yunnan była ogromnym wyzwaniem inżynieryjnym.Na odcinku znajdują się liczne mosty o długości 61 kilometrów oraz tunele o łącznej długości 198 kilometrów. Połączenie kolejowe skróci czas podróży z Wientian do chińskiej granicy, która obecnie zajmuje około 15 godzin drogą, do zaledwie czterech godzin. Niemal połowa laotańskiej części trasy biegnie przez 75 górskich tuneli. W górskim terenie wybudowano także 167 mostów. Nowa linia kolejowa liczy 417 kilometrów, a jej budowa rozpoczęła się w grudniu 2016 roku.

Należy przyznać, że skala projektu oraz przyszłe plany są imponujące, ponieważ linia kolejowa Laos-Chiny ma być częścią jednego z korytarzy gospodarczych powstających w ramach forsowanej przez rząd ChRL Inicjatywy Pasa i Szlaku. Chiny planują, że w przyszłości trasa poprowadzi dalej, przez Tajlandię i Malezję do Singapuru, dając im lepszy dostęp do tamtejszych portów. W Tajlandii trwa już budowa pierwszego odcinka torów, które mają biec od granicy z Laosem do Bangkoku. Linia ta ma zostać otwarta do 2028 roku.

W poście na Twitterze reprezentant Chin przy Stowarzyszeniu Narodów Azji Południowo-Wschodniej (ASEAN) Deng Xijun, opisał kolej jako zwieńczenie współpracy między Chińską Inicjatywą Pasa i Drogi (BRI) a od dawna dążeniem Laosu do przekształcenia się „z kraju śródlądowego w logistyczny hub”.

Z jednej strony ten projekt logistyczny bez wątpienia spowoduje wzrost gospodarczy Laosu. Laos uchodzi za jeden z najuboższych krajów regionu. Najbardziej prawdopodobnym skutkiem połączenia kolejowego między Chinami a Laosem będzie pogłębienie integracji gospodarczej dwóch krajów. Warto również zaznaczyć, że Laos nie posiada zaawansowanej infrastruktury, więc połączenie kolejowe może w przyszłości przyciągnąć kolejne inwestycje.

Jednak z drugiej strony, podczas budowy linii kolejowej pojawiły się liczne kontrowersje. W ciągu 6 lat budowy wiele tysięcy mieszkańców zostało wysiedlonych ze swoich domów, aby zrobić miejsce pod budowę nowej linii kolejowej. Dodatkowo, technologia i materiały, ale również inżynierowie i robotnicy pracujący przy budowie kolei pochodzili z Chin. Laotańscy robotnicy nie brali aktywnego udziału przy budowie linii kolejowej.

Analitycy prognozują, że nowa inwestycja przyniesie realny wzrost gospodarczy, ale zagadką jest, w jaki sposób ubogi Laos spłaci swój dług w wysokości 1,06 miliarda dolarów i czy jest gotowy do wykorzystania najnowocześniejszego systemu transportowego.Sam sposób finansowania projektu również budzi poważne wątpliwości, ponieważ rząd w Wientian zaciągnął również pożyczkę w wysokości 480 milionów dolarów u Export-Import Bank of China na pokrycie 2/3 jego udziałów kapitałowych, zwiększając całkowity udział długu do 1,54 miliarda dolarów. Laos jest krajem o słabych zdolnościach fiskalnych, więc projekt kolejowy mimo pozornych korzyści może przynieść poważne zagrożenie w postaci rosnącego długu u Chin.Korzyści ekonomiczne z projektu, niezależnie od tego, jak sprawiedliwie są rozdzielone, będą musiały zostać również porównane z coraz bardziej niemożliwym do opanowania obciążeniem Laosu długiem zagranicznym.

Zarządzanie połączeniem kolejowym również wzbudza obawy, ponieważ segment kolei w Laosie będzie obsługiwany przez Laos-China Railway Co., wspólne przedsięwzięcie grupy China Railway i dwóch innych chińskich przedsiębiorstw państwowych, które łącznie posiadają 70 procent udziałów w projekcie kolejowym. Pozostałe 30 procent posiada laotańska spółka państwowa.

Podsumowując, z jednej strony projekt infrastrukturalny przyniesie Laosowi pewne korzyści gospodarcze, jednak to Chiny będą największym beneficjentem, ponieważ Pekin w przyszłości dostęp do portów w innych krajów Azji Południowo-Wschodniej. Budowa linii kolejowej Wientian-Kunming jest przykładem, jak Chiny umiejętnie potrafią zwabić uboższe kraje w „spiralę długu”za pomocą efektownych projektów infrastrukturalnych oraz pozornie atrakcyjnej współpracy gospodarczej. Nowa linia kolejowa przyczyni się do większego uzależnienia Laosu wobec Pekinu.

Sobik: Europa chce inwestować w zieloną kolej

 

Na początku grudnia urzędnicy z Chin i Laosu świętowali oficjalne uruchomienie wartej 5,9 miliarda dolarów linii kolejowej łączącej oba kraje. Trasa kolejowa łączy stolicę Laosu, Wientian ze stolicą chińskiej prowincji Yunnan, miastem Kunming. Projekt logistyczny bez wątpienia spowoduje wzrost gospodarczy Laosu, ale pojawiają się wokół niego również kontrowersje – pisze Jacek Perzyński, współpracownik BiznesAlert.pl.


Budowa linii kolejowej ze stolicy Laosu do prowincji Yunnan była ogromnym wyzwaniem inżynieryjnym.Na odcinku znajdują się liczne mosty o długości 61 kilometrów oraz tunele o łącznej długości 198 kilometrów. Połączenie kolejowe skróci czas podróży z Wientian do chińskiej granicy, która obecnie zajmuje około 15 godzin drogą, do zaledwie czterech godzin. Niemal połowa laotańskiej części trasy biegnie przez 75 górskich tuneli. W górskim terenie wybudowano także 167 mostów. Nowa linia kolejowa liczy 417 kilometrów, a jej budowa rozpoczęła się w grudniu 2016 roku.

Należy przyznać, że skala projektu oraz przyszłe plany są imponujące, ponieważ linia kolejowa Laos-Chiny ma być częścią jednego z korytarzy gospodarczych powstających w ramach forsowanej przez rząd ChRL Inicjatywy Pasa i Szlaku. Chiny planują, że w przyszłości trasa poprowadzi dalej, przez Tajlandię i Malezję do Singapuru, dając im lepszy dostęp do tamtejszych portów. W Tajlandii trwa już budowa pierwszego odcinka torów, które mają biec od granicy z Laosem do Bangkoku. Linia ta ma zostać otwarta do 2028 roku.

W poście na Twitterze reprezentant Chin przy Stowarzyszeniu Narodów Azji Południowo-Wschodniej (ASEAN) Deng Xijun, opisał kolej jako zwieńczenie współpracy między Chińską Inicjatywą Pasa i Drogi (BRI) a od dawna dążeniem Laosu do przekształcenia się „z kraju śródlądowego w logistyczny hub”.

Z jednej strony ten projekt logistyczny bez wątpienia spowoduje wzrost gospodarczy Laosu. Laos uchodzi za jeden z najuboższych krajów regionu. Najbardziej prawdopodobnym skutkiem połączenia kolejowego między Chinami a Laosem będzie pogłębienie integracji gospodarczej dwóch krajów. Warto również zaznaczyć, że Laos nie posiada zaawansowanej infrastruktury, więc połączenie kolejowe może w przyszłości przyciągnąć kolejne inwestycje.

Jednak z drugiej strony, podczas budowy linii kolejowej pojawiły się liczne kontrowersje. W ciągu 6 lat budowy wiele tysięcy mieszkańców zostało wysiedlonych ze swoich domów, aby zrobić miejsce pod budowę nowej linii kolejowej. Dodatkowo, technologia i materiały, ale również inżynierowie i robotnicy pracujący przy budowie kolei pochodzili z Chin. Laotańscy robotnicy nie brali aktywnego udziału przy budowie linii kolejowej.

Analitycy prognozują, że nowa inwestycja przyniesie realny wzrost gospodarczy, ale zagadką jest, w jaki sposób ubogi Laos spłaci swój dług w wysokości 1,06 miliarda dolarów i czy jest gotowy do wykorzystania najnowocześniejszego systemu transportowego.Sam sposób finansowania projektu również budzi poważne wątpliwości, ponieważ rząd w Wientian zaciągnął również pożyczkę w wysokości 480 milionów dolarów u Export-Import Bank of China na pokrycie 2/3 jego udziałów kapitałowych, zwiększając całkowity udział długu do 1,54 miliarda dolarów. Laos jest krajem o słabych zdolnościach fiskalnych, więc projekt kolejowy mimo pozornych korzyści może przynieść poważne zagrożenie w postaci rosnącego długu u Chin.Korzyści ekonomiczne z projektu, niezależnie od tego, jak sprawiedliwie są rozdzielone, będą musiały zostać również porównane z coraz bardziej niemożliwym do opanowania obciążeniem Laosu długiem zagranicznym.

Zarządzanie połączeniem kolejowym również wzbudza obawy, ponieważ segment kolei w Laosie będzie obsługiwany przez Laos-China Railway Co., wspólne przedsięwzięcie grupy China Railway i dwóch innych chińskich przedsiębiorstw państwowych, które łącznie posiadają 70 procent udziałów w projekcie kolejowym. Pozostałe 30 procent posiada laotańska spółka państwowa.

Podsumowując, z jednej strony projekt infrastrukturalny przyniesie Laosowi pewne korzyści gospodarcze, jednak to Chiny będą największym beneficjentem, ponieważ Pekin w przyszłości dostęp do portów w innych krajów Azji Południowo-Wschodniej. Budowa linii kolejowej Wientian-Kunming jest przykładem, jak Chiny umiejętnie potrafią zwabić uboższe kraje w „spiralę długu”za pomocą efektownych projektów infrastrukturalnych oraz pozornie atrakcyjnej współpracy gospodarczej. Nowa linia kolejowa przyczyni się do większego uzależnienia Laosu wobec Pekinu.

Sobik: Europa chce inwestować w zieloną kolej

 

Najnowsze artykuły