– Negocjacje Polska-Czechy w sprawie Turowa nie przyniosły rozstrzygnięcia. Strony deklarują, że zostały zerwane, natomiast na pewnym etapie mogą jeszcze wrócić do negocjacji. Jest tak, ponieważ Polacy wydają się gotowi na ewentualną zapłatę w razie wyroku Trybunału Sprawiedliwości, który będzie dla nas niekorzystny – powiedział redaktor naczelny BiznesAlert.pl Wojciech Jakóbik w rozmowie z eNewsroom.
– Negocjacje Polska-Czechy w sprawie Turowa nie przyniosły rozstrzygnięcia. Strony deklarują, że zostały zerwane, natomiast na pewnym etapie mogą jeszcze wrócić do negocjacji. Jest tak, ponieważ Polacy wydają się gotowi na ewentualną zapłatę w razie wyroku Trybunału Sprawiedliwości, który będzie dla nas niekorzystny – powiedział Jakóbik.
– Będzie to kosztować kilkadziesiąt milionów euro jednak może być to mniejsza kwota niż eskalujące oczekiwanie Czechów, którzy według polskiej dyplomacji przyspieszyli tok negocjacji oczekując nowych działań ze strony Polski. Podobno wszystko było już ustalone, jednak pod koniec negocjacji Czesi podbili stawkę tuż przed wyborami w Czechach, które mogą zmienić nastawienie Pragi i być może znowu dojdzie do negocjacji – podkreślił.
– Jeżeli tak się nie stanie, dojdzie do polaryzacji. Możliwe, że tak będzie, ponieważ ekipa Andreja Babisza, który nie był wielkim miłośnikiem Polski może zostać zastąpiona przez dużo większych radykałów z opozycyjnej partii. Pewne jest to, że jeżeli Polacy zapłacą karę do Trybunału, to nie przekażą tych pieniędzy regionom czeskim, które liczą właśnie na te środki – dodał.
– Dlatego lepiej pójść na ugodę i zapłacić Czechom, niż czekać na wyrok sądu – który zabierze te pieniądze do budżetu unijnego i one rozpłyną się po całym kontynencie, zamiast pomóc na miejscu Czechom i Polakom w rozstrzygnięciu tego pozornie nierozwiązywalnego problemu. Pamiętajmy, że jest to sprawa techniczna – gdyby nie chodziło o politykę, to już dawno byłaby rozwiązana – zaznaczył Jakóbik.
Źródło: eNewsroom.pl
Marszałkowski: Nie będzie porozumienia o Turowie przed wyborami w Czechach