icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Jakóbik: Zielona energia będzie napędzać giełdę coraz mocniej

Towarowa Giełda Energii chce rozwijać mechanizm gwarancji pochodzenia. Być może w przyszłości będzie nimi handlować przez granice naszego kraju. Rozwój odnawialnych źródeł w Polsce może dać premię w postaci rosnących obrotów tym narzędziem na parkiecie – pisze Wojciech Jakóbik, redaktor naczelny BiznesAlert.pl.

Od 2 października 2019 roku Towarowa Giełda Energii wprowadza do obrotu, w ramach prowadzonego Rejestru Gwarancji Pochodzenia, gwarancje pochodzenia energii elektrycznej wytwarzanej w wysokosprawnej kogeneracji.

Gwarancje pochodzenia to instrument wprowadzony ustawą o Odnawialnych Źródłach Energii. Chodzi o potwierdzenie, że dany towar (energia, ciepło) pochodzi w określonej części z OZE z dokładnością do jednej megawatogodziny. Nie wynikają z niego prawa majątkowe, ale w dobie coraz większej popularności „zazieleniania” energetyki, może być towarem atrakcyjnym wizerunkowo z punktu widzenia dużych konsumentów energii, jak np. KGHM, który regularnie chwali się udziałem OZE w wytwarzaniu energii, czy małych, jak obywatele, którzy coraz częściej decydują się dopłacać do rachunku za energię elektryczną za gwarancję pochodzenia energii z tak zwanych „zielonych źródeł”. Należy do nich między innymi autor tego artykułu.

Urząd Regulacji Energetyki wydaje gwarancję pochodzenia z OZE na wniosek producenta w terminie 30 dni od przekazania go przez operatora systemu dystrybucyjnego lub elektroenergetycznego. Gwarancja jest ważna przez rok od zakończenia wytwarzania energii ze źródeł odnawialnych z instalacji objętej wnioskiem.

Towarowa Giełda Energii informuje, że w piątym roku działalności Rejestru Gwarancji Pochodzenia, Towarowa Giełda Energii rozszerza jego funkcjonalność umożliwiając obrót gwarancjami pochodzenia energii elektrycznej wytwarzanej w wysokosprawnej kogeneracji. Taka gwarancja jest dokumentem poświadczającym, że określona ilość energii wprowadzonej do sieci dystrybucyjnej lub sieci przesyłowej została wyprodukowana w procesie jednoczesnego wytwarzania energii elektrycznej i użytkowego ciepła (tj. w procesie kogeneracji lub CHP).

Giełda podaje, że gwarancja pochodzenia energii elektrycznej wytwarzanej w wysokosprawnej kogeneracji wydawana jest przez Urząd Regulacji Energetyki na okres 12 miesięcy od daty jej wystawienia lub do 31 grudnia 2019 roku w przypadku gwarancji wydanych na podstawie art. 9y–9zb ustawy zmienianej w art. 95. Następnie w formie elektronicznej przekazywana jest do RGP, przy czym po upływie tego okresu gwarancja wygasa i podlega wykreśleniu z Rejestru. Dokument posiada indywidualny numer oraz datę ważności. W przeciwieństwie do świadectw pochodzenia, gwarancje nie są towarem giełdowym, zaś obrót nimi odbywa się bezpośrednio w Rejestrze Gwarancji Pochodzenia – czytamy w komunikacie.

W najnowszych danych giełdy można znaleźć informację, że w sierpniu tego roku w Rejestrze Gwarancji Pochodzenia zawarto transakcje o wolumenie 884 093 MWh, co stanowi spadek r/r o 34,2 procent dla których średnia ważona cena wyniosła 0,70 zł/MWh (co stanowi o 0,09 zł/MWh mniej w stosunku do lipca bieżącego roku). Czy automatycznie oznacza to jednak spadek popularności tego narzędzia? Może on wynikać z innego czynnika, to obawy przed wzrostem cen energii, które w tym roku zostały zamrożone, ale w przyszłości będą prawdopodobnie rosnąć.

Ciekawym aspektem obrotu gwarancjami pochodzenia jest aspekt transgraniczny. W przyszłości Polska może z zyskiem handlować gwarancjami z zagranicą, gdzie gwarancji jest więcej i prawdopodobnie mogą być tańsze. Producenci energii elektrycznej ze źródeł odnawialnych niekorzystający z subsydiów mogą eksportować gwarancje za pośrednictwem European Energy Certificate System bilateralnie lub z pomocą brokerów. W niektórych krajach poprawiają one perspektywy finansowe projektów zaplanowanych do realizacji. Agencja Platts podaje, że rozwój gwarancji pochodzenia przoduje w krajach skandynawskich cieszących się rozbudowaną energetyką wodną. To OZE nie wymagające subsydiów. Oprócz nich działają prężnie Włochy i Hiszpania. Portugalia chce do nich dołączyć w 2020 roku.

Według Association of Issuing Bodies odpowiedzialnej za EECS wielkość rynku gwarancji w Europie sięgnęła 602 TWh w 2018 roku i ma sięgnąć około 650 w tym roku. Zapotrzebowanie wyniosło w zeszłym roku 508 TWh i ma w tym wynieść około 550 TWh. To ciekawa perspektywa dla Towarowej Giełdy Energii, jeżeli w Polsce będą się dalej rozwijać odnawialne źródła energii.

– TGE wiąże pozytywne nadzieje na rozwój gwarancji pochodzenia z kogeneracji. Kilka firm energetycznych już wnioskuje do URE o wystawienie gwarancji. Rynek będzie potrzebował pewnego czasu na popularyzację tego rodzaju wsparcia. Najistotniejszym jego elementem będzie budowa strony popytowej dla gwarancji pochodzenia z kogeneracji – mówi Dyrektor Biura Rejestrów TGE Marek Szałas portalowi BiznesAlert.pl. – TGE planuje dalszy rozwój Rejestru Gwarancji Pochodzenia. Możliwe, że w przyszłości pojawią kolejne „kolory” gwarancji pochodzenia. Możliwe, że kolejnym krokiem będzie uwspólnotowienie polskich gwarancji. To bardzo ciekawy kierunek ewentualnego rozwoju tej formy wsparcia producentów energii elektrycznej.

Towarowa Giełda Energii chce rozwijać mechanizm gwarancji pochodzenia. Być może w przyszłości będzie nimi handlować przez granice naszego kraju. Rozwój odnawialnych źródeł w Polsce może dać premię w postaci rosnących obrotów tym narzędziem na parkiecie – pisze Wojciech Jakóbik, redaktor naczelny BiznesAlert.pl.

Od 2 października 2019 roku Towarowa Giełda Energii wprowadza do obrotu, w ramach prowadzonego Rejestru Gwarancji Pochodzenia, gwarancje pochodzenia energii elektrycznej wytwarzanej w wysokosprawnej kogeneracji.

Gwarancje pochodzenia to instrument wprowadzony ustawą o Odnawialnych Źródłach Energii. Chodzi o potwierdzenie, że dany towar (energia, ciepło) pochodzi w określonej części z OZE z dokładnością do jednej megawatogodziny. Nie wynikają z niego prawa majątkowe, ale w dobie coraz większej popularności „zazieleniania” energetyki, może być towarem atrakcyjnym wizerunkowo z punktu widzenia dużych konsumentów energii, jak np. KGHM, który regularnie chwali się udziałem OZE w wytwarzaniu energii, czy małych, jak obywatele, którzy coraz częściej decydują się dopłacać do rachunku za energię elektryczną za gwarancję pochodzenia energii z tak zwanych „zielonych źródeł”. Należy do nich między innymi autor tego artykułu.

Urząd Regulacji Energetyki wydaje gwarancję pochodzenia z OZE na wniosek producenta w terminie 30 dni od przekazania go przez operatora systemu dystrybucyjnego lub elektroenergetycznego. Gwarancja jest ważna przez rok od zakończenia wytwarzania energii ze źródeł odnawialnych z instalacji objętej wnioskiem.

Towarowa Giełda Energii informuje, że w piątym roku działalności Rejestru Gwarancji Pochodzenia, Towarowa Giełda Energii rozszerza jego funkcjonalność umożliwiając obrót gwarancjami pochodzenia energii elektrycznej wytwarzanej w wysokosprawnej kogeneracji. Taka gwarancja jest dokumentem poświadczającym, że określona ilość energii wprowadzonej do sieci dystrybucyjnej lub sieci przesyłowej została wyprodukowana w procesie jednoczesnego wytwarzania energii elektrycznej i użytkowego ciepła (tj. w procesie kogeneracji lub CHP).

Giełda podaje, że gwarancja pochodzenia energii elektrycznej wytwarzanej w wysokosprawnej kogeneracji wydawana jest przez Urząd Regulacji Energetyki na okres 12 miesięcy od daty jej wystawienia lub do 31 grudnia 2019 roku w przypadku gwarancji wydanych na podstawie art. 9y–9zb ustawy zmienianej w art. 95. Następnie w formie elektronicznej przekazywana jest do RGP, przy czym po upływie tego okresu gwarancja wygasa i podlega wykreśleniu z Rejestru. Dokument posiada indywidualny numer oraz datę ważności. W przeciwieństwie do świadectw pochodzenia, gwarancje nie są towarem giełdowym, zaś obrót nimi odbywa się bezpośrednio w Rejestrze Gwarancji Pochodzenia – czytamy w komunikacie.

W najnowszych danych giełdy można znaleźć informację, że w sierpniu tego roku w Rejestrze Gwarancji Pochodzenia zawarto transakcje o wolumenie 884 093 MWh, co stanowi spadek r/r o 34,2 procent dla których średnia ważona cena wyniosła 0,70 zł/MWh (co stanowi o 0,09 zł/MWh mniej w stosunku do lipca bieżącego roku). Czy automatycznie oznacza to jednak spadek popularności tego narzędzia? Może on wynikać z innego czynnika, to obawy przed wzrostem cen energii, które w tym roku zostały zamrożone, ale w przyszłości będą prawdopodobnie rosnąć.

Ciekawym aspektem obrotu gwarancjami pochodzenia jest aspekt transgraniczny. W przyszłości Polska może z zyskiem handlować gwarancjami z zagranicą, gdzie gwarancji jest więcej i prawdopodobnie mogą być tańsze. Producenci energii elektrycznej ze źródeł odnawialnych niekorzystający z subsydiów mogą eksportować gwarancje za pośrednictwem European Energy Certificate System bilateralnie lub z pomocą brokerów. W niektórych krajach poprawiają one perspektywy finansowe projektów zaplanowanych do realizacji. Agencja Platts podaje, że rozwój gwarancji pochodzenia przoduje w krajach skandynawskich cieszących się rozbudowaną energetyką wodną. To OZE nie wymagające subsydiów. Oprócz nich działają prężnie Włochy i Hiszpania. Portugalia chce do nich dołączyć w 2020 roku.

Według Association of Issuing Bodies odpowiedzialnej za EECS wielkość rynku gwarancji w Europie sięgnęła 602 TWh w 2018 roku i ma sięgnąć około 650 w tym roku. Zapotrzebowanie wyniosło w zeszłym roku 508 TWh i ma w tym wynieść około 550 TWh. To ciekawa perspektywa dla Towarowej Giełdy Energii, jeżeli w Polsce będą się dalej rozwijać odnawialne źródła energii.

– TGE wiąże pozytywne nadzieje na rozwój gwarancji pochodzenia z kogeneracji. Kilka firm energetycznych już wnioskuje do URE o wystawienie gwarancji. Rynek będzie potrzebował pewnego czasu na popularyzację tego rodzaju wsparcia. Najistotniejszym jego elementem będzie budowa strony popytowej dla gwarancji pochodzenia z kogeneracji – mówi Dyrektor Biura Rejestrów TGE Marek Szałas portalowi BiznesAlert.pl. – TGE planuje dalszy rozwój Rejestru Gwarancji Pochodzenia. Możliwe, że w przyszłości pojawią kolejne „kolory” gwarancji pochodzenia. Możliwe, że kolejnym krokiem będzie uwspólnotowienie polskich gwarancji. To bardzo ciekawy kierunek ewentualnego rozwoju tej formy wsparcia producentów energii elektrycznej.

Najnowsze artykuły