icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Jakóbik: TTIP czyli europejska chemia za amerykański gaz łupkowy

KOMENTARZ

Wojciech Jakóbik

Redaktor naczelny BiznesAlert.pl

– Europa chce mieć jabłko, w postaci tanich węglowodorów z USA i zjeść jabłko, czyli obronić się przed konkurencją amerykańskich firm. Od losów negocjacji TTIP zależeć będzie, czy Brukseli uda się pogodzić te kwestie – pisała w październiku Teresa Wójcik. Dziś obawy wobec Transatlantyckiego Partnerstwa Inwestycyjno-Handlowego sygnalizuje ministerstwo skarbu państwa. Wdrożenie porozumienia wspiera ministerstwo gospodarki.

– Zagrożeniem dla rozwoju branży może być negocjowana właśnie umowa o wolnym handlu między Unią Europejską i Stanami Zjednoczonymi, w związku z tym, że jeden z podstawowych surowców wykorzystywanych przez chemię jest za oceanem znacznie tańszy niż w Polsce – przestrzega Włodzimierz Karpiński, minister skarbu.

Jak informowaliśmy TTIP przewiduje zabezpieczenia chroniące słabsze sektory Unii Europejskiej przed amerykańską konkurencją: Umowa będzie zawierała też postanowienia lub załączniki obejmujące dodatkowe zobowiązania lub działania mające na celu wspieranie zgodności regulacji w konkretnych sektorach towarów i usług. Strony uzgodnią, jakie to będą sektory. Celem tego rozwiązania jest ograniczenie kosztów wynikających z różnic w regulacjach dotyczących konkretnych sektorów.

TTIP oferuje także pełną liberalizację eksportu węglowodorów do Europy, co powinno zainteresować europejską chemię, w tym Grupę Azoty, która nie chce inwestować w polski gaz łupkowy, jak życzył sobie tego były minister skarbu państwa Mikołaj Budzanowski, ale dzięki Partnestwu będzie mogła sprowadzać do gazoportu amerykański.

Ta możliwość sprawia, że TTIP stanęło już w ogniu krytyki środowisk, które zwykle krytykują program dywersyfikacji dostaw gazu ziemnego do Europy z pozycji konserwatywnych i ekologicznych zarazem. W Polsce trwały prace nad przygotowaniem protestów aktywistów przeciwko TTIP ale póki co do nich nie doszło. Przeciwnicy porozumienia grają kartą jego niejawności. Jednakże na stronie Ministerstwa Gospodarki można znaleźć wytyczne Rady Unii Europejskiej odnośnie negocjacji. Resort gospodarczy publikuje także infografikę na temat TTIP.

Print

 

Transatlantyckie Partnerstwo Inwestycyjno-Handlowe to szansa dla odbudowy żywych relacji między Unią Europejską a Stanami Zjedonczonymi co samo w sobie jest korzystne z punktu widzenia Polski, która szczególnie w obliczu kryzysu ukraińskiego chce zatrzymać Amerykanów w Europie i zwiększać ich zaangażowanie. To także okazja do dobrego biznesu – transakcji wiązanej wejście do europejskiego sektora chemicznego za amerykański gaz łupkowy. Tani surowiec z USA zwiększy konkurencyjność europejskiej gospodarki i zmniejszy jej zależność od pozostałych dostawców na czele z Rosją.

KOMENTARZ

Wojciech Jakóbik

Redaktor naczelny BiznesAlert.pl

– Europa chce mieć jabłko, w postaci tanich węglowodorów z USA i zjeść jabłko, czyli obronić się przed konkurencją amerykańskich firm. Od losów negocjacji TTIP zależeć będzie, czy Brukseli uda się pogodzić te kwestie – pisała w październiku Teresa Wójcik. Dziś obawy wobec Transatlantyckiego Partnerstwa Inwestycyjno-Handlowego sygnalizuje ministerstwo skarbu państwa. Wdrożenie porozumienia wspiera ministerstwo gospodarki.

– Zagrożeniem dla rozwoju branży może być negocjowana właśnie umowa o wolnym handlu między Unią Europejską i Stanami Zjednoczonymi, w związku z tym, że jeden z podstawowych surowców wykorzystywanych przez chemię jest za oceanem znacznie tańszy niż w Polsce – przestrzega Włodzimierz Karpiński, minister skarbu.

Jak informowaliśmy TTIP przewiduje zabezpieczenia chroniące słabsze sektory Unii Europejskiej przed amerykańską konkurencją: Umowa będzie zawierała też postanowienia lub załączniki obejmujące dodatkowe zobowiązania lub działania mające na celu wspieranie zgodności regulacji w konkretnych sektorach towarów i usług. Strony uzgodnią, jakie to będą sektory. Celem tego rozwiązania jest ograniczenie kosztów wynikających z różnic w regulacjach dotyczących konkretnych sektorów.

TTIP oferuje także pełną liberalizację eksportu węglowodorów do Europy, co powinno zainteresować europejską chemię, w tym Grupę Azoty, która nie chce inwestować w polski gaz łupkowy, jak życzył sobie tego były minister skarbu państwa Mikołaj Budzanowski, ale dzięki Partnestwu będzie mogła sprowadzać do gazoportu amerykański.

Ta możliwość sprawia, że TTIP stanęło już w ogniu krytyki środowisk, które zwykle krytykują program dywersyfikacji dostaw gazu ziemnego do Europy z pozycji konserwatywnych i ekologicznych zarazem. W Polsce trwały prace nad przygotowaniem protestów aktywistów przeciwko TTIP ale póki co do nich nie doszło. Przeciwnicy porozumienia grają kartą jego niejawności. Jednakże na stronie Ministerstwa Gospodarki można znaleźć wytyczne Rady Unii Europejskiej odnośnie negocjacji. Resort gospodarczy publikuje także infografikę na temat TTIP.

Print

 

Transatlantyckie Partnerstwo Inwestycyjno-Handlowe to szansa dla odbudowy żywych relacji między Unią Europejską a Stanami Zjedonczonymi co samo w sobie jest korzystne z punktu widzenia Polski, która szczególnie w obliczu kryzysu ukraińskiego chce zatrzymać Amerykanów w Europie i zwiększać ich zaangażowanie. To także okazja do dobrego biznesu – transakcji wiązanej wejście do europejskiego sektora chemicznego za amerykański gaz łupkowy. Tani surowiec z USA zwiększy konkurencyjność europejskiej gospodarki i zmniejszy jej zależność od pozostałych dostawców na czele z Rosją.

Najnowsze artykuły