– Rosjanie zawsze sobie znajdą jakiś powód, czy to będzie usterka techniczna, jak przy kryzysie zanieczyszczonej ropy czy nawodnionego gazu, czy jakieś sprawy formalne, które nie mają racji bytu (…). Akurat teraz Rosjanie chcieli uderzyć w Polskę – powiedział redaktor naczelny BiznesAlert.pl Wojciech Jakóbik w rozmowie z Polskim Radiem.
Redaktor naczelny BiznesAlert.pl podkreślił, że rosyjskie dostawy gazu „zawsze były obarczone ryzykiem”, a to w związku z faktem, że Federacja Rosyjska „przestrzega umów, kiedy jej to odpowiada i bez problemu łamią je, kiedy mają inne priorytety”. – Akurat teraz Rosjanie chcieli uderzyć w Polskę, Bułgarię, kraje, które posiadają – poza umową biznesową – także międzyrządowe umowy gazowe, po to, aby dzielić Unię Europejską, żeby wykorzystać pretekst w postaci ultimatum rublowego i podnieść presję ekonomiczną w Europie w dobie kryzysu energetycznego, ekonomicznego, po to, żeby dalej w kolejny sposób paraliżować naszą odpowiedź na agresję rosyjską na Ukrainę – powiedział.
– To nie ma dużego znaczenia. Rosjanie zawsze sobie znajdą jakiś powód, czy to będzie usterka techniczna, jak przy kryzysie zanieczyszczonej ropy czy nawodnionego gazu, czy jakieś sprawy formalne, które nie mają racji bytu, bo w umowie polsko-rosyjskiej jest zapisana waluta, tą walutą jest prawdopodobnie dolar, jak w większości umów europejskich. Zmiana umowy wymaga obu stron. Dekret prezydenta Władimira Putina to zagrywka polityczna również na potrzeby polityczne. Gazprom po raz kolejny dowodzi, że jest firmą działającą, jak kolejny departament ministerstwa spraw zagranicznych Rosji, całkowicie podporządkowanym interesom politycznym – zaznaczył w rozmowie z Polskim Radiem.
Opracował Jędrzej Stachura
Szef Wintershall: Era współpracy Niemiec z Rosją skończyła się