– Restrykcyjna polityka UOKiK w Polsce osłabia konkurencyjność i rozwój PKP Cargo poza granicami Polski. Jednym słowem stracimy szansę na posiadanie narodowego przewoźnika, który może w niedługim czasie mieć istotny wpływ na rynek kolejowych przewozów towarowych w Unii Europejskiej – mówi Wojciech Jakóbik, ekspert Instytutu Jagiellońskiego i redaktor naczelny BiznesAlert.pl.
Z przytoczonych przez niego danych wynika, że narodowi przewoźnicy kolejowi w Hiszpanii (SNCF), Austrii (Rail Cargo Austria) czy w Niemczech (DB Schenker) mają udziały w rynkach przewozów towarowych tych krajów wahające się między 60 a 80 procentami. – Jednak nie są traktowani tam jak monopoliści. Nie są także ograniczani z powodu swych wysokich udziałów rynkowych. W większości przypadków firmy te traktowane są jako przewoźnicy europejscy i jako tacy podlegają kontroli Komisji Europejskiej. Tymczasem w Polsce spółka PKP Cargo, mające poniżej 50 proc. pod względem masy przewiezionych towarów, traktowana jest jako podmiot niesłusznie dominujący na polskim rynku.
– A przecież – przypomina Jakóbik – nasza spółka jako drugi, kolejowy przewoźnik towarowy w UE działa na rynku wspólnotowym, powinna więc w sytuacjach dotyczących rynku unijnego podlegać bezpośrednio rozstrzygnięciom unijnego urzędu antymonopolowego.
– Tak więc polski rynek przewozów kolejowych powinien być postrzegany przez UOKiK jako część rynku europejskiego. UOKiK powinien więc zmienić swoją definicję rynku krajowego przewozów towarowych, gdyż z tego punktu widzenia jest ona niewłaściwa – kończy Jakóbik.