PKN Orlen jest otwarty na współpracę przy projekcie Odessa-Brody-Gdańsk, który mógłby posłużyć do odbioru kaspijskiej ropy przez Ukrainę. Do marca tego roku ma zostać zakończona aktualizacja studium wykonalności przedsięwzięcia.
– Im więcej możliwości odbioru ropy, tym lepiej dla nas. Jeżeli tego rodzaju projekt będzie realizowany w sposób ekonomicznie opłacalny, to będziemy się w niego angażować – przyznał wiceprezes PKN Orlen ds. finansowych Sławomir Jędrzejczyk podczas konferencji wynikowej spółki za czwarty kwartał 2016 roku.
Jak informował BiznesAlert.pl, w kręgach rządowych w Polsce pojawiła się koncepcja dostarczania ropy naftowej przez omawianą infrastrukturę z Zachodu na Wschód.
Brak pieniędzy
Do końca marca spółka Sarmatia odpowiedzialna za projekt ma dokonać rewizji studium wykonalności projektu. Dostrzega jego mankamenty w obecnej formie. – Szukamy nowych sposobów na sfinansowanie połączenia. Aktualizacja studium wykonalności będzie uwzględniała nowe warunki rynkowe i możliwość pozyskania środków spoza Unii – uspokajał w grudniu 2016 roku Serhiy Skrypka, były prezes. Po tym, jak stanowisko opuścił prezes PERN Igor Wasilewski, prezesem spółki został w styczniu tego roku Mychajło Krawczenko.
Jak podaje Polska Agencja Prasowa, MPR „Sarmatia” utworzyły w 2004 r. ówczesne Przedsiębiorstwo Eksploatacji Rurociągów Naftowych „Przyjaźń” – obecnie PERN oraz Ukrtransnafta. Spółka została powołana do prac nad projektem przedłużenia tzw. rewersyjnego rurociągu naftowego Odessa-Brody do Adamowa w Polsce i dalej do Płocka oraz Gdańska, a także ewentualnie w kierunku zachodnim. To projekt będący częścią Euro-Azjatyckiego Korytarza Transportu Ropy Naftowej. W 2007 r. udziałowcami MPR „Sarmatia” zostały kolejne podmioty: z Azerbejdżanu State Oil Company of Azerbeaijan, z Gruzji Georgian Oil and Gas Corporation oraz z Litwy Klaipedos Nafta.