Jemeńscy rolnicy wybierają produkcję narkotyków przez zmiany klimatu

12 listopada 2022, 06:45 Alert

Jemeńscy rolnicy osuszają wody gruntowe wokół stolicy kraju Sany i zamiast skupić się na produkcji żywności, coraz częściej postanawiają uprawiać khat, czyli roślinę o właściwościach narkotycznych. Wybór ten podyktowany jest rachunkiem ekonomicznym, który ma związek ze zmianami klimatu.

Sana, stolica Jemenu. Źródło Wikipedia
Sana, stolica Jemenu. Źródło Wikipedia

Zmiany klimatu a narkotyki

Warto jesdnak przypomnieć czym jest khat. W Polsce jest on znany jako czuwaliczka jadalna, działa podobnie jak amfetamina. Wpływając na układ nerwowy, powoduje rozluźnienie i euforię. Silnie uzależnia, a jej stosowanie może wywoływać biegunki, halucynację, zaburzenie potencji i prowadzić do ataku serca. Polska ustawa o przeciwdziałaniu narkomanii z 20 marca 2009 zakazuje posiadania ekstraktów z tej rośliny. Jednak żucie khatu jest narodową rozrywką w Jemenie, a popyt na niego jest jednym z niewielu pewników w kraju rozdartym siedmioletnią wojną, która zniszczyła gospodarkę i spowodowała tragiczny kryzys humanitarny, a miliony ludzi cierpią głód.

Dzięki khatowi jemeńscy rolnicy mogą zarobić trzy razy więcej niż na jakiejkolwiek innej roślinie, ale stały przepływ gotówki ma wysoką cenę. Roślina ta wymaga głębokiego nawadniania, co zaostrza problem niedoboru wody w Jemenie. Wojna zniszczyła infrastrukturę wodną, ​​pozostawiając miliony ludzi bez bezpiecznej wody do picia lub uprawy roślin. Rolnicy z Al-Haweri i Bait al-Dhafif, czyli wiosek położonych nieopodal Sany, czyli stolicy kraju, gdzie uprawiano owoce i zboża, sadzą teraz khat. W obliczu niepewności związanej z wojną, uprawa khatu z punktu widzenia rolników ma swoje zalety, gdyż do żniw potrzeba zaledwie kilku miesięcy. Drzewa owocowe potrzebują od trzech do pięciu lat. Ponadto plon khatu zbiera się kilka razy w roku, podczas gdy owoce zbiera się tylko raz w roku.

Dodatkowo zmiany klimatu sprawiają, że opady deszczu w Jemenie są coraz mniej przewidywalne. Rolnicy w Al-Haweri twierdzą, że wiercą studnie głębokie nawet na 550 metrów, aby dotrzeć do wód gruntowych, z kolei ci Bait al-Dhafif mówią, że muszą kopać otwory o głębokości nawet do 1000 metrów. Z drugiej strony w ciągu ostatnich kilku lat susze w Jemenie przeplatały się z intensywnymi deszczami, powodując gwałtowne powodzie, które nie uzupełniały warstw wodonośnych.

Według raportu Banku Światowego, we wschodniej części Morza Śródziemnego i na Bliskim Wschodzie temperatury będą rosły prawie dwa razy szybciej niż średnia światowa, i do końca stulecia mogą one wzrosnąć nawet do 5 stopni Celsjusza.

Reuters/Michał Perzyński

Czy zmiany klimatu mogą zniszczyć twój związek? Tak, jeśli jesteś albatrosem