– Francja, która dzięki energii atomowej ma jedną z najlepszych sytuacji w Europie, nie zaprzestaje działań na rzecz innowacyjności w dziedzinie energetyki. Pływające farmy wiatrowe są tego dobrym przykładem – pisze Marcin Jóźwicki, współpracownik BiznesAlert.pl.
- Francja ogłosiła w środę 15 maja 2024 roku, że zbuduje swoją pierwszą komercyjną pływającą morską farmę wiatrową. Budowa zostanie powierzona belgijsko-niemieckiemu konsorcjum, które zbuduje ją na południu Bretanii.
- W przeciwieństwie do „stałych” turbin wiatrowych, których maszt jest osadzony na morzu w ziemi, „pływające” turbiny wiatrowe, które są obecnie wykorzystywane głównie w lokalizacjach pilotażowych, pozwalają na ich instalację tam, gdzie są duże głębokości.
- Europa to pionier w dziedzinie morskiej energetyki wiatrowej. Posiada obecnie cztery pływające elektrownie, dwie w Szkocji, jedną w Norwegii, jedną w Portugalii. Ich łączna moc pozostaje jednak na poziomie 200 MW i żaden z nich nie był przedmiotem komercyjnego przetargu.
Jak podaje AFP, Francja ogłosiła w środę 15 maja 2024 roku, że zbuduje swoją pierwszą komercyjną pływającą morską farmę wiatrową. Budowa zostanie powierzona belgijsko-niemieckiemu konsorcjum, które zbuduje ją na południu Bretanii. Będzie to pierwsza na świecie na taką skalę inwestycja dla wciąż rozwijającej się technologii pływającej. Pennavel, spółka stworzona przez belgijską firmę Elicio i niemiecką BayWa r.e., została zwycięzcą przetargu na realizację projektu, co zostało ogłoszone przez Ministerstwo Gospodarki.
250 MW dla 450 tys. mieszkańców
W przeciwieństwie do „stałych” turbin wiatrowych, których maszt jest osadzony na morzu w ziemi, „pływające” turbiny wiatrowe, które są obecnie wykorzystywane głównie w lokalizacjach pilotażowych, pozwalają na ich instalację tam, gdzie są duże głębokości. Ten projekt o mocy 250 megawatów (MW), który ma zostać oddany do użytku w 2031 roku, 19 km na zachód od Belle-Ile-en-Mer i 33 km od Quiberon, pokryje zapotrzebowanie na energię elektryczną około 450 tys. mieszkańców. Farma wiatrowa składać się będzie maksymalnie z 13 turbin wiatrowych na powierzchni 45 km2.
Gwarancja ceny prądu z francuskiego offshore
Cena za MWh proponowana przez to konsorcjum, wynosi 86,45 euro, co jest przez rząd francuski, uważane za bardzo konkurencyjną ofertę. Francja zapowiada, że zagwarantuje tę taryfę przez 20 lat. Jak podaje portal www.leparisien.fr, cytując za ministrem gospodarki Bruno Le Maire: „Przy taryfie gwarantowanej w wysokości 86,45 EUR/MWh sektor morskiej energetyki wiatrowej nie musi już udowadniać swojej konkurencyjności”. Dla ministerstwa „taryfa ta potwierdza pozycję Francji jako lidera w rozwoju tej technologii”. We Francji na Morzu Śródziemnym budowane są trzy pilotażowe farmy (o mocy od 25 do 30 MW każda), które mają zostać oddane do użytku w latach 2024–2025.
Europa liderem w morskiej energetyce wiatrowej
Według stowarzyszenia branżowego WindEurope, Europa to pionier w dziedzinie morskiej energetyki wiatrowej. Posiada obecnie cztery pływające elektrownie, dwie w Szkocji, jedną w Norwegii, jedną w Portugalii. Ich łączna moc pozostaje jednak na poziomie 200 MW i żaden z nich nie był przedmiotem komercyjnego przetargu. Planowane są jednak duże projekty, zwłaszcza w Wielkiej Brytanii, która rozpoczęła rundę aukcyjną pływających turbin wiatrowych o mocy 4500 MW, „pokazując ogromny potencjał” tej technologii. Pływające turbiny wiatrowe budzą duże ambicje i badania przemysłowe, ponieważ otwierają perspektywę lokalizacji, położonych dalej od wybrzeża i na obszarach, na których, podobnie jak w basenie Morza Śródziemnego, dno morskie gwałtownie się zapada.
Francja chce być liderem w budowie pływających turbin wiatrowych
Jak podaje Francuska Agencja Prasowa AFP, cytując dyrektora projektu Aldrika de Fombelle: „Państwo będzie zwracać szczególną uwagę na pomyślną realizację tego pierwszego pływającego projektu komercyjnego na świecie, który ma wygenerować około 4,5 miliona godzin pracy w fazie budowy i ponad 30 stałych miejsc pracy w fazie eksploatacji w celu konserwacji”. Natomiast Anne-Catherine de Tourtier, prezes stowarzyszenia handlowego France Renouvelables stwierdziła, że „Zaproszenie do składania ofert w Południowej Bretanii stanowi dla Francji wielką szansę na zajęcie pozycji lidera w dziedzinie pływających turbin wiatrowych. To pierwszy taki przypadek na świecie”
Francja, która dzięki energii atomowej ma jedną z najlepszych sytuacji w Europie, nie zaprzestaje działań na rzecz innowacyjności w dziedzinie energetyki. Pływające farmy wiatrowe są tego dobrym przykładem. W przypadku Południowej Bretanii, zaproszenie do składania ofert zostało ogłoszone w maju 2021 roku przez państwo po debacie publicznej, która odbyła się pod koniec 2020 roku. Nie zapomniano o ekologii. Według ministerstwa oferty były oceniane na podstawie takich kryteriów, jak recykling turbin wiatrowych oraz wkład w fundusz ochrony różnorodności biologicznej.
Zespół ds. ceny maksymalnej energii z offshore dostał więcej czasu na pracę