Zarząd JSW porozumiał się z organizacjami związkowymi na temat wzrostu płac – poinformowała jastrzębska spółka w komunikacie. Porozumienie zakłada podniesienie funduszu wynagrodzeń o 7 proc. od czerwca, co oznacza wzrost kosztów w spółce w 2018 roku o 187 mln zł.
Dodatkowo nastąpi jednorazowa wypłata pracownikom zatrudnionym w 2016 roku, będącym w stanie zatrudnienia na dzień zawarcia ww. porozumienia płacowego, w oparciu o zapisy porozumienia zbiorowego z dnia 16 września 2015 r., w łącznej wysokości ok. 370 mln zł.
Porozumienie kończy spór zbiorowy wszczęty w JSW w kwietniu 2018 roku, dotyczący wzrostu stawek płac. Zarząd JSW poinformował, że podpisanie porozumienia wyczerpuje roszczenia płacowe w 2018 roku.
Analitycy oceniają, że wynegocjowany z organizacjami związkowymi wzrost funduszu wynagrodzeń JSW nie jest niespodzianką, negatywnie oceniają jednak jednorazowy bonus płacowy w łącznej wysokości ok. 370 mln zł.
W poniedziałek o 13.05 akcje JSW tracą 2,2 proc. i kosztują 89,02 zł.
– Jeśli chodzi o podwyżkę wynagrodzeń, to 7 proc. jest w pełni zgodne z tym co zakładałem. Z kolei ten one-off nie jest czymś czego się spodziewałem, jest negatywnym czynnikiem. Prawdopodobnie groźba strajku lub innej akcji protestacyjnej spowodowała, że zarząd się zdecydował wypłacić ten bonus. Pojawia się pytanie, czy takie jednorazowe bonusy będziemy mieli co roku. JSW nie należy do najtańszych producentów węgla koksującego, więc każde dodatkowe koszty w momencie spowolnienia sprawia, że JSW będzie mogło mieć problemy podobne do tych w latach 2015 i 2016, kiedy spółka musiała restrukturyzować swoje zadłużenie (. . .) Na razie, póki co, sytuacja na rynku surowcowym jest dobra, te podwyżki uda się „przełknąć”. W tym wszystkim lepiej, że tylko część tego kosztu jest powtarzalna – powiedział Robert Maj, analityk Ipopema Securities.
Polska Agencja Prasowa
AKTUALIZACJA: 11.06.2018 r., godz. 13:31 [dodano wypowiedź Roberta Maja]