Ropa naftowa jest jednym z najważniejszych światowych surowców energetycznych. Z tego względu jej wahania mogą wpływać na światową gospodarkę. Za główne czynniki odpowiedzialne za kreowanie ceny surowca można uznać kształtowanie się przyszłego popytu i podaży. Należy jednak zaznaczyć, że powyższe czynniki są pośrednio związane z polityką. Dzieje się tak, ponieważ część zasobów ropy naftowej znajduje się w regionach niestabilnych politycznie – pisze Kamil Moskwik z Instytutu Jagiellońskiego.
W tym kontekście do analizy zostanie poddany rok 2018. Warto podkreślić, że między styczniem a październikiem ubiegłego roku zanotowany został wzrost ceny ropy naftowej WTI o 24%, z 61,6 do 76,4 dolarów za baryłkę (dalej: USD/bbl), natomiast ceny ropy Brent stanowiący światowy punkt odniesienia wzrosły w tym samym okresie o 28%, z poziomu 67,8 do 86,1 USD/bbl. W okresie od października do grudnia zanotowany został spadek cen surowca odpowiednio WTI o 42%, Brent 40%. Obecnie (11.02) ceny ropy naftowej WTI i Brent wynoszą, odpowiednio: 52,4 i 61,3 USD/bbl.
Powyższe ruchy cenowe zostały spowodowane występowaniem wielu połączonych ze sobą zmiennych. Po pierwsze, na rynku zauważalna jest nadprodukcja surowca generowana przez Stany Zjednoczone, Rosję oraz Arabię Saudyjską – wymienione kraje produkują dziennie około 1,5 mln baryłek więcej niż wymaga tego aktualne zapotrzebowanie przez konsumentów przy obecnych cenach.
Po drugie, największym producentem ropy naftowej są obecnie Stany Zjednoczone z produkcją 11,4 mln baryłek ropy naftowej dziennie – pozycję lidera zawdzięczają rewolucji łupkowej. Wyprzedzają Rosję oraz Arabię Saudyjską. Warto podkreślić, że w listopadzie USA wyeksportowały więcej ropy naftowej i produktów ropopochodnych niż kupiły – co zaowocowało pozycją eksportera energii netto pierwszy raz od 1991 roku.
Po trzecie, na świecie trwa rewolucja technologiczna, która dotknęła także technologie poszukiwawczo-produkcyjne (E&P Technology) – w głównej mierze Big Data oraz procesy automatyzacji. Wynikiem takiego stanu rzeczy jest wzrost wydajności co przekłada się na obniżenie poziomu cen gwarantując rentowność amerykańskim producentom przede wszystkim w branży łupkowej.
Kolejnym istotnym elementem jest powstanie OPEC+ (przeobrażony z OPEC). Kartel odpowiada za 55% światowej produkcji ropy naftowej. Warto podkreślić, że miał on trudności z wypełnieniem obowiązków stabilizatora rynku – Arabia Saudyjska jako kluczowy producent nie zdołała zaimplementować cięć niezbędnych do utrzymania ceny ropy naftowej na poziomie 70 USD/bbl. Nie mniej jednak, na początku grudnia w Wiedniu OPEC zdecydował o ograniczeniu wydobycia o 1,2 mln baryłek dziennie w celu uniknięcia nadpodaży i zahamowania spadku cen. Pojawiają się jednak pytania czy:
a) Wszystkie strony będą przestrzegały ograniczenia wydobycia?
b) Redukcja jest na tyle znacząca, aby wywarła pozytywny efekt w postaci spadku cen biorąc pod uwagę uwarunkowania makroekonomiczne?
Należy także dodać, że istotnymi wydarzeniami, które osłabiły możliwości kartelu w zakresie ustalenia cen były przede wszystkim: wprowadzenie sankcji wobec Iranu, implozja gospodarcza Wenezueli oraz wyjście Kataru z OPEC.
Ostatnim ale nie mniej ważnym punktem jest fakt, że amerykańska Rezerwa Federalna podniosła stopy procentowe, który przyczyniły się do spadku cen ropy naftowej. Niewątpliwie wysokie stopy procentowe przekładają się na wzmocnienie pozycji dolara, w którym zawierane są transakcje na zakup ropy naftowej. Silna pozycja dolara wpływa na międzynarodowy popyt na surowiec, w niektórych gospodarkach pojawia się problem dewaluacji walut.
Jak będzie wyglądał 2019 rok? (Prognozy)
Bazując na powyższych informacjach należy zadać sobie pytanie, jak będą kształtowały się ceny ropy naftowej w 2019 roku. W tym celu zostaną przedstawione wybrane średnioroczne prognozy wiodących instytucji:
Z powyższych danych możemy określić zakres cenowy jaki przewidują analitycy, średnioroczne ceny ropy naftowej Brent powinny kształtować się w przedziale od 61 do 70 USD/bbl, natomiast WTI od 54 do 59 USD/bbl w 2019 roku – oznacza to, że przewiduje się ożywienie cenowe, jednak czynniki fundamentalne nie sprzyjają gwałtownemu wzrostowi cen. Należy jednak pamiętać, że istnieją ryzyka natury geopolitycznej i ekonomicznej, które mogą spowodować fluktuację cen ropy wychodzące poza przedstawiony zakres cenowy.