Kanada ustąpiła Gazpromowi, ale ten niekoniecznie ulży kryzysowi energetycznemu

11 lipca 2022, 06:30 Alert

Kanada zdecydowała się na zwrot turbiny, o którą wnioskował Gazprom grożąc problemami z dostawami gazu przez gazociąg Nord Stream 1 do Niemiec. Jednakże rosyjski Kommiersant już sugeruje, że ten ruch nie gwarantuje zwiększenia dostaw do Unii Europejskiej, które Rosjanie systematycznie ograniczają.

Spawanie rur. Fot. Nord Stream 2
Spawanie rur. Fot. Nord Stream 2

Kommiersant ustalił, że dostawa turbiny z Kanady po naprawie zajmie dwa tygodnie, a ruszy w połowie lipca. W tym celu władze kanadyjskie zgodziły się tymczasowo zawiesić sankcje wobec Rosji za atak na Ukrainę na wniosek Niemiec obawiających się niedoborów gazu, za co spotkała je krytyka Kijowa. Ten ruch może jednak nie wystarczyć, by zadowolić Gazprom.

– Pytanie o to o ile Gazprom zwiększy dostawy przez Nord Stream 1 po zwrocie turbiny pozostaje otwarte. Wciąż nie jest jasne gdzie dojdzie do naprawy pozostałych turbin – czytamy w Kommiersancie. Turbina Siemensa znajduje się obecnie w Montrealu, gdzie przechodzi testy w ITCL, spółce-córce tej niemieckiej firmy. Transport przez dwa tygodnie może oznaczać wydłużenie przerwy technicznej Nord Stream 1 pierwotnie zaplanowanej na 11-21 lipca.

– W teorii potem dostawy gazu przez Nord Stream 1 powinny wzrosnąć o co najmniej 20 procent, to znaczy do 100 mln m sześc. dziennie – czytamy w gazecie rosyjskiej. Nie jest jednak jasne, czy Rosjanie zamierzają zrekompensować spadek dostaw przez Nord Stream 1 z użyciem innych szlaków na czele z ukraińskim, jak robili przed kryzysem energetycznym, który podsycają ograniczeniami dostaw od wakacji 2021 roku. Kommiersant wskazuje jednak, że Gazprom nie zwiększył wykorzystania tego szlaku 11 lipca i utrzymuje go na niskim poziomie około 40 mln m sześc. dziennie.

Dalsze ograniczenie podaży gazu w Europie winduje jego ceny na giełdzie, a z nimi także ceny energii. Te przekładają się na rekordowe rachunki Europejczyków oraz osłabiają kondycję gospodarki doświadczonej pandemią koronawirusa i stojącej przed widmem recesji. Krytycy polityki Rosji uważają, że jest to sposób na torpedowanie wsparcia Zachodu dla Ukrainy będącej celem dalszego ataku Rosjan.

Kommiersant/Wojciech Jakóbik

Ultimatum turbinowe działa. Kanada odda turbinę Gazpromu by ocalić Niemcy, ale kosztem Ukrainy