Najważniejsze informacje dla biznesu

Kandydatka AWPL-ZCHR krytykuje litewskie zobowiązania wobec NATO

Kandydatka AWPL-ZCHR oraz wiceprzewodnicząca Aliansu Rosjan Irina Rozowa na łamach rosyjskojęzycznego tygodnika „Ekspres Nedelia” skrytykowała zwiększenie wydatków na obronę Litwy. Zdaniem posłanki gospodarka Litwy może załamać się, jak to się stało z gospodarką ZSRR pod koniec lat 80-tych XX wieku.

– Można zasugerować, że po to, aby przekonać mieszkańców Litwy do zwiększenia kontyngentu NATO w naszym kraju oraz do zwiększenia budżetu obronnego i po to, by radośnie zaaprobowali przywrócenie obowiązkowej służby wojskowej, przez dwa lata od rana do wieczora byli zastraszani rzekomym rosyjskim zagrożeniem. Taka propaganda na pewno nie jest korzystna dla społeczeństwa, w którym 780 tys. osób, czyli każdy trzeci ma tą lub inna formę depresji – napisała Rozowa.

– Jednak tak lub inaczej autorzy projektu „Rosjanie nacierają” przybliżają się do swego celu. Jeśli w 2016 r. budżet wojskowy wynosił 525 mln euro, to w 2017 będzie wynosił 725 mln. I to nie jest koniec. Wydatki na obronę każdego roku zwiększają o 29,5 proc. Pod tym względem wyprzedzamy wszystkie kraje NATO (…) W swoim czasie wyścig zbrojeniowy zniszczył gospodarkę ZSRR. Czy nasz kraj wytrzyma takie tempo? – dodała posłanka.

W swym tekście Rozowa ubolewa, że prowadzona przez nasz kraj polityka zagraniczna ma negatywny wpływ na relacje z Rosją oraz Białorusią.

– Jak mówi dobre litewskie przysłowie „tylko dureń szuka przyjaciół daleko, a w wrogów obok. Chciałoby się, aby w nowym Sejmie znalazło się więcej zdrowo myślących polityków, którzy w pierwszej kolejności kształtowali politykę zagraniczną kraju uwzględniając interesy kraju i jego mieszkańców – napisała posłanka.

Zgodnie z zobowiązaniami kraje NATO muszą wydawać na obronę równowartość 2 proc. PKB. Od czasów rosyjskiej agresji na Ukrainie Litwa każdego roku zwiększa budżet obronny średnio o 0,4 proc. rocznie. W roku 2017 budżet obronny ma wynosić 1,8 proc. PKB. W 2018 r. Litwa planuje zwiększyć budżet obrony do 2 proc. PKB.

Źródło: ZW.Lt

Kandydatka AWPL-ZCHR oraz wiceprzewodnicząca Aliansu Rosjan Irina Rozowa na łamach rosyjskojęzycznego tygodnika „Ekspres Nedelia” skrytykowała zwiększenie wydatków na obronę Litwy. Zdaniem posłanki gospodarka Litwy może załamać się, jak to się stało z gospodarką ZSRR pod koniec lat 80-tych XX wieku.

– Można zasugerować, że po to, aby przekonać mieszkańców Litwy do zwiększenia kontyngentu NATO w naszym kraju oraz do zwiększenia budżetu obronnego i po to, by radośnie zaaprobowali przywrócenie obowiązkowej służby wojskowej, przez dwa lata od rana do wieczora byli zastraszani rzekomym rosyjskim zagrożeniem. Taka propaganda na pewno nie jest korzystna dla społeczeństwa, w którym 780 tys. osób, czyli każdy trzeci ma tą lub inna formę depresji – napisała Rozowa.

– Jednak tak lub inaczej autorzy projektu „Rosjanie nacierają” przybliżają się do swego celu. Jeśli w 2016 r. budżet wojskowy wynosił 525 mln euro, to w 2017 będzie wynosił 725 mln. I to nie jest koniec. Wydatki na obronę każdego roku zwiększają o 29,5 proc. Pod tym względem wyprzedzamy wszystkie kraje NATO (…) W swoim czasie wyścig zbrojeniowy zniszczył gospodarkę ZSRR. Czy nasz kraj wytrzyma takie tempo? – dodała posłanka.

W swym tekście Rozowa ubolewa, że prowadzona przez nasz kraj polityka zagraniczna ma negatywny wpływ na relacje z Rosją oraz Białorusią.

– Jak mówi dobre litewskie przysłowie „tylko dureń szuka przyjaciół daleko, a w wrogów obok. Chciałoby się, aby w nowym Sejmie znalazło się więcej zdrowo myślących polityków, którzy w pierwszej kolejności kształtowali politykę zagraniczną kraju uwzględniając interesy kraju i jego mieszkańców – napisała posłanka.

Zgodnie z zobowiązaniami kraje NATO muszą wydawać na obronę równowartość 2 proc. PKB. Od czasów rosyjskiej agresji na Ukrainie Litwa każdego roku zwiększa budżet obronny średnio o 0,4 proc. rocznie. W roku 2017 budżet obronny ma wynosić 1,8 proc. PKB. W 2018 r. Litwa planuje zwiększyć budżet obrony do 2 proc. PKB.

Źródło: ZW.Lt

Najnowsze artykuły