Karelus: Na razie Świnoujście jest skazane na promy

22 stycznia 2015, 14:05 Drogi

Świnoujście jest generalnie słabo skomunikowane z resztą Polski. Wygląda to szczególnie źle na tle rozwoju połączeń komunikacyjnych z Niemcami (projekt lotniska Heringsdorf –
Świnoujście czy planowane odtworzenie linii kolejowej Berlin – Świnoujście). Co władze miasta, robią w sprawie polepszenia dostępu do miasta przyjezdnym z Polski?

– To faktycznie paradoksalne, że Świnoujście jest lepiej skomunikowane z krajami północnej i zachodniej Europy. Ze Skandynawią, poprzez promy zawijające do Międzynarodowego Terminala Promowego i z Niemcami drogą lądową, morską, lotniczą, a także koleją, dzięki możliwości przedłużenia linii kolejki uzdrowiskowej UBB do Świnoujścia – oświadczył w wypowiedzi dla naszego portalu Robert Karelus, rzecznik Prezydenta Świnoujścia.

W jego ocenie bardzo dobrze funkcjonuje międzynarodowa linia autobusowa łącząca cesarskie uzdrowiska po polskiej i niemieckiej części wyspy Uznam. W ostatnich latach dzięki wspólnemu polsko-niemieckiemu projektowi, dofinansowanemu ze środków unijnych, powstała najdłuższa na kontynencie transgraniczna ścieżka rowerowa.

– Niestety nie może spełnić się największe od wielu lat marzenie mieszkańców i gości Świnoujścia, jakim jest stałe połączenie pomiędzy wyspami Uznam i Wolin – dodaje Robert Karelus. – Niestety, odpowiedź, kiedy powstanie, podobnie jak na pytanie czy dokończona zostanie droga S 3 pozostaje dla nas tajemnicą, a znają ją tylko decydenci w stolicy. My ze swej strony czynimy wszystko, aby te inwestycje zostały zrealizowane.

Rzecznik prezydenta Świnoujścia przypomina, że dwa tygodnie temu Rada Miasta przyjęła swoją uchwałą apel, skierowany do pani premier Ewy Kopacz w tej sprawie. Apeli, wydarzeń, spotkań i innych działań podejmowanych i realizowanych w sprawie tunelu chyba nie można byłoby zliczyć.

– Tunel znalazł się w tegorocznym kontrakcie wojewódzkim, zatwierdzonym przez rząd; została w tej sprawie podpisana umowa z marszałkiem województwa zachodniopomorskiego – kontynuuje rzecznik. – Posiadamy większość niezbędnych dokumentów: ważną decyzję środowiskową, studium techniczno ekonomiczno środowiskowe; przygotowujemy ostatni z wymaganych przy aplikowaniu o środki zewnętrzne na lata 2014 – 2020 dokument, jakim jest program funkcjonalno użytkowy stałego połączenia.

Zdaniem Karelusa na pewno jest dobra wola wszystkich środowisk politycznych, aby ta inwestycja została zrealizowana, ale czy zostanie….? Miejmy nadzieję, że tym razem tak.
– Na razie jesteśmy skazani na promy – stwierdza rzecznik prezydenta Świnoujscia. – Te obsługujące ogólnodostępną przeprawę karsiborską mają prawie 40 lat. Bywa, że w czasie silnych mrozów jesteśmy odcięci od „reszty Polski”. Nie zmienia się też od 2008 r. rządowa subwencja na ich utrzymanie.

– Świnoujście stało się bardzo modnym kurortem, najwyżej ocenianym w polskich rankingach. Ale, aby tę pozycję utrzymać i dalej się rozwijać musimy mieć stałe połączenie – kończy Robert Karelus.