EnergetykaGaz.

Karpiński: Jesteśmy za Baltic Pipe, ale krytykujemy układ z Danią (ROZMOWA)

fot. Ministerstwo Skarbu Państwa

– Ideowo i kierunkowo, jako opozycja popieramy Baltic Pipe, ale widzimy zagrożenia stojące przed realizacją tego projektu. Strona duńska kontaktowała się w sprawie Baltic Pipe także z opozycją – zdradził w rozmowie z portalem BiznesAlert.pl były minister skarbu państwa, wiceprzewodniczący Sejmowej Komisji do Spraw Energii i Skarbu Państwa, poseł Platformy Obywatelskiej Włodzimierz Karpiński.

BiznesAlert.pl: Trudno dostrzec ponadpartyjny konsensus wokół polityki energetycznej Polski na rok 2040. Jednak widać go w sprawie projektu gazowego Baltic Pipe, a wiec korytarza gazowego, mającego dostarczać do Polski rocznie do 10 mld m sześc. gazu z Norwegii przez Danię. Czy konsensus polityczny w tej sprawie jest argumentem w rozmowie z partnerami w Danii i Norwegii?

Włodzimierz Karpiński: Jako poseł i minister w poprzednich dwóch kadencjach Sejmu nie przypominam sobie, aby obecni rządzący tak silnie wspierali ówczesny rząd przy realizacji jakiegokolwiek projektu, jak my wspieramy obecny rząd w sprawie Baltic Pipe. Tym się różnimy od poprzedniej opozycji, która obecnie rządzi. Przypomnę tylko jak byliśmy krytykowani przy budowie gazoportu, który mimo problemów powstał. Ideowo i kierunkowo popieramy Baltic Pipe, ale widzimy zagrożenia, które stoją przed realizacją tego projektu. Dodam tylko, że w sprawie Baltic Pipe strona duńska kontaktowała się także z opozycją.

Jakie to zagrożenia?

Terminy i napięty harmonogram. Nie znam żadnego tak dużego projektu, który zostałby zrealizowany o czasie. Pierwszy przykład z brzegu: nie potrafimy na czas wybudować choćby drogi kolejowej Warszawa – Lublin, a co dopiero takie mega przedsięwzięcie.

Czy widzi Pan zagrożenie terminu realizacji Baltic Pipe z końcem 2022 roku, kiedy wygasa umowa jamalska?

Oczywiście, że widzę. Żeby mieć jakąkolwiek szansę na ewentualne przedłużenie dostaw gazu z Rosji, na wypadek opóźnień w przypadku Baltic Pipe, należałoby w tym roku otworzyć okienko negocjacyjne z Rosją.

Czy jest sens rozmawiać teraz z Rosją na temat otwarcia nowego okienka negocjacyjnego?

Wskazane jest każde działanie, które pozwala nam znaleźć się w dobrej pozycji negocjacyjnej, gwarantującej dobry kontrakt cenowy i elastyczność, od jakiegokolwiek kontrahenta.

W przypadku ustawy o ratyfikacji Umowy między Rzecząpospolitą Polską a Królestwem Danii w sprawie projektu Baltic Pipe, podpisanej w Katowicach dnia 11 grudnia 2018 r., prawie cały Sejm zagłosował „za”. Opozycja była jednak przeciwko w głosowaniu o ratyfikacji Umowy między Rzecząpospolitą Polską a Królestwem Danii w sprawie rozgraniczenia obszarów morskich na Morzu Bałtyckim, podpisanej w Brukseli dnia 19 listopada 2018 r. Dlaczego?

Jeśli chodzi o sprawy techniczne, jak budowa i zarządzanie „rurą gazową” między Polską a Danią, jako Platforma Obywatelska głosowaliśmy za. Inną sprawą jest podział strefy morskiej między Polską a Danią. Tu byliśmy przeciw. Sprawy techniczne, jak budowa i realizacja projektu Baltic Pipe mają pełne poparcie opozycji. Kierunkowo popieramy ten projekt, patrząc z punktu widzenia bezpieczeństwa energetycznego, rozumianego jako budowa alternatywy gazowej dla polskiej gospodarki. W sprawie podziału wyłącznej strefy ekonomicznej jesteśmy przeciwni podziałowi powierzchni spornej 20 procent dla Polski do 80 procent dla Danii. Uważamy, że jest to sprawa, w której nasza dyplomacja nie stanęła na wysokości zadania i to jest bardzo delikatne określenie.

Eksperci twierdzą jednak, że taki podział tzw. „szarej strefy” między Polską a Danią to element porozumienia z Danią, która oddaje Polsce zarządzanie rurą gazową, znajdującą się na ich terytorium.

Rura gazowa to biznes dla Norwegów, Duńczyków i Polaków, tak twierdzą rządzący. Jeśli to jest biznes, to znaczy, że wszyscy uczestnicy są wygranymi, a wiec w takim razie to nie jest polityka. Natomiast podział spornej strefy ekonomicznej 20 do 80 proc. jest elementem polityki zagranicznej, a tę oceniamy bardzo krytycznie, nie tylko w tym przypadku.

Rozmawiał Bartłomiej Sawicki


Powiązane artykuły

Unia zmienia magazyny gazu. Czy obniży ceny w zimie?

Unia Europejska wprowadziła zmiany w przepisach dotyczących obowiązkowego napełniania magazynów gazu, umożliwiając państwom członkowskim większą elastyczność w realizacji tego celu....
Stacja ładowania Polenergia eMobility. Fot. Polenergia

Zielona energia nie jest przepustką do El Dorado operatorów ładowarek

Polenergia eMobility mimo wzrostu skali działalności nadal przynosi straty. Czy dlatego jej właściciel mrozi inwestycje, i chce ją sprzedać?

Gazprom zaciera ręce. Holandia pozwala mu odzyskać zamrożone aktywa

Sąd Okręgowy w Hadze uchylił nakaz zajęcia aktywów dwóch spółek kontrolowanych przez Gazprom. Rosyjski gigant energetyczny odzyskał swoje udziały z...

Udostępnij:

Facebook X X X