Scenariusz, w którym Rosja odetnie eksport ropy i gazu do Europy nie jest realny, ocenia w rozmowie z „Rzeczpospolitą” Michaił Kasjanow, były premier Rosji, a obecnie opozycjonista.
Jak mówi rozmówca dziennika, w relacjach gazowych, czy naftowych Rosji z krajami europejskimi może dojść do ograniczenia eksportu i wstrzymywania dostaw na pewien czas, czy jak to nazwał „pogróżek i gierek”, z jakimi mamy do czynienia obecnie.
Jednocześnie Kasjanow podkreśla, że mimo takich działań Rosja musi sprzedawać gaz Europie, bo odwrócenie eksportu z Zachodu na Wschód jest nie możliwe.
– Rosja potrzebuje europejskiego rynku, musimy podpisywać wieloletnie kontrakty po uczciwych cenach – mówi Kasjanow.
Według niego obecne działania Putina, które popychają kraje Europy do szukania alternatywnych źródeł dostaw ropy i gazu, to strata dla Rosji.
Źródło: Rzeczpospolita/CIRE.PL