Kaźmierczak: Konflikt w PKP Cargo pokazuje, że rząd powinien wycofać się z gospodarki i ograniczyć przywileje związków zawodowych

18 lipca 2013, 13:46 Infrastruktura

KOMENTARZ

Cezary Kazimierczak

Prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców

Zacznę od ogólnego spostrzeżenia, że niezależnie od sektora gospodarki, wszędzie tam, gdzie firmami kieruje rząd, tam wszystko źle działa. Uważam więc, że również PKP Cargo należy jak najszybciej zupełnie sprywatyzować. Oczywiście związki zawodowe będą prywatyzacji przeciwne, bo wiadomo, że w państwowej spółce mogą robić co chcą, że zarządy tych spółek są mniej lub bardziej spolegliwe, realizują różne zachcianki związkowców. A prywatny właściciel na takie ustępstwa nie pójdzie.

Rząd nie powinien w ogóle zajmować się działalnością gospodarczą, bo nie umie jej prowadzić lub prowadzi gorzej niż prywatni przedsiębiorcy. A to, co robią związki zawodowe w sprawie prywatyzacji PKP Cargo, to są oczywiście działania wymierzone przeciwko interesowi publicznemu.

Postulaty związkowców wobec kierownictwa PKP Cargo uważam zarówno za standardowe jak i kompletnie nieuzasadnione. Ale cóż, jeżeli rząd chce mieć problemy ze związkowcami, to proszę bardzo, niech będzie dalej właścicielem różnych firm. Stefan Kisielewski powiedział: Jeżeli chcecie zarządzać wszystkim, to nie dziwcie się, że wciągają was we wszystko.

A przecież transport kolejowy nie jest żadną strategiczną dziedziną, która upoważniałaby rząd do zajmowania się nią. W razie jakikolwiek zagrożeń wystarczy dobra ustawa o stanie wyjątkowym, która pozwalałaby rządowi sprawować kontrolę nad wszelkimi segmentami gospodarki.

Rząd powinien pilnować porządku w kraju, czuwać nad wymiarem sprawiedliwości, administracją i obronnością. I te główne funkcje rządu są nienależycie wypełniane, szczególnie jeśli chodzi o wymiar sprawiedliwości. Zamiast realizować swoje podstawowe zadania, rząd bierze się za wszystko, co się rusza. Próbując wdrożyć omnipotencję wmawia ludziom, że jeżeli coś jest państwowe, to jest ich wspólne. Praktyka zaś wykazuje, że jeżeli coś jest państwowe, to jest niczyje i źle zarządzane.

Wracając do działań związkowców, to nasze stanowisko jest jasne, bo wspólnie z Forum Obywatelskiego Rozwoju postulujemy ograniczenie przywilejów związków zawodowych. Poza tym związki zawodowe w tej chwili reprezentują bodaj 6 proc. pracowników, więc ich rola jest kompletnie niewspółmierna do ich rzeczywistej siły. Wynika to, po pierwsze, z obciążeń historycznych a po drugie, że znajdują łatwy żer w spółkach Skarbu Państwa.

Zarządy w tych spółkach są różne, jedne lepsze, drugie gorsze. Czasami ktoś, kto jako reprezentant rządu taką spółką kieruje, próbuje coś racjonalnego ze związkami zrobić, no ale wtedy zaczyna się cały kołowrót interwencji polityków i taki człowiek, mimo dobrych chęci, zostaje skutecznie zablokowany.

Tak więc realizowana od 20 lat polityka ustępowania związkowcom w państwowych zakładach zbiera teraz swoje żniwo. Związki będą żądać coraz więcej.