Komisja Europejska ogłosiła w czwartek, że rozpoczyna szczegółowe dochodzenie w sprawie planowanego zakupu spółki Innogy przez E.ON. Transakcja jest elementem ogłoszonej w ubiegłym roku wymiany aktywów pomiędzy niemieckimi grupami energetycznymi E.ON i RWE.
KE wszczęła szczegółowe dochodzenie odnośnie zakupu spółki Innogy przez E.ON ze względu na obawy, że planowane przejęcie może zmniejszyć konkurencję na rynkach detalicznych energii elektrycznej i gazu w kilku państwach członkowskich UE.
„Europejskie gospodarstwa domowe i klienci biznesowi powinni mieć możliwość zakupu energii elektrycznej i gazu po konkurencyjnych cenach. Nasze dogłębne dochodzenie ma na celu upewnienie się, że po przejęciu firmy Innogy przez E.ON poziom konkurencyjności na rynku będzie na takim poziomie, aby zapewnić odbiorcom swobodę wybory i nie doprowadzi to do wzrostu cen” – skomentowała Komisarz Margrethe Vestager, odpowiedzialna za politykę konkurencji w KE.
E.ON i RWE, które kontroluje Innogy, realizują skomplikowaną wymianę aktywów. Po tej zamianie, E.ON ma się skupić na dystrybucji i sprzedaży detalicznej energii elektrycznej i gazu, a RWE będzie działać przede wszystkim na rynkach wytwarzania energii elektrycznej i rynków hurtowych. W ramach wymiany aktywów E.ON ma zostać właścicielem aktywów związanych z działalnością w obszarach dystrybucji i rozwiązań konsumenckich oraz części źródeł wytwórczych energii elektrycznej.
Wstępne badanie Komisji wykazało, że strony mają silną łączną pozycję rynkową na kilku rynkach detalicznych, na poziomie krajowym lub regionalnym, w Niemczech, Czechach, na Słowacji i na Węgrzech. W efekcie transakcji z rynku zniknie znaczący konkurent w segmencie detalicznych dostaw energii w tych czterech państwach członkowskich. Na obecnym etapie KE ocenia, że poziom konkurencji po transakcji może być niewystarczająca, aby ograniczyć siłę rynkową połączonego podmiotu i uniknąć podwyżek cen dla konsumentów.
W ubiegły tygodniu KE ogłosiła, że planowa w ramach procesu wymiany aktywów pomiędzy RWE i E.ON-em, inna transakcja nie budzi jej obaw. Chodzi o przejęcie przez RWE należących do koncernu E.ON aktywów wytwórczych. W toku postępowania KE stwierdziła między innymi, że jest mało prawdopodobne, iż ta cześć wymiany aktywów zaszkodzi konkurencji w wytwarzaniu i hurtowym zaopatrywaniu w energię elektryczną.