Trwa dyskusja o modelu fuzji, połączenia lub konsolidacji PKN Orlen z Grupą Lotos. W marcu Minister Energii, Krzysztof Tchórzewski mówił o pełnej integracji firm. Na debacie „Wzrost potencjału i poprawa pozycji rynkowej czyli polskie firmy na ścieżce fuzji i przejęć” organizowanej przez Centrum Idei Gospodarczo – Ekonomicznych pod patronatem BiznesAlert.pl, Piotr Kearney, Dyrektor Wykonawczy ds. Strategii PKN Orlen zdradził, że jego spółka planuje, że po połączeniu Grupa Lotos stanie się spółką zależną.
Lotos zostanie spółką zależną?
Piotr Kearney wyjaśnił, że Orlen planuje, aby Lotos stał się spółką zależną, w której 56 procent udziałów będzie mieć PKN Orlen. – Przygotowujemy wniosek dotyczący koncentracji, który będzie rozpatrywała Komisja Europejska. Proces ma trwa trwać kilkanaście miesięcy. Długość zależna jest od weryfikacji wniosek przez urzędy antymonopolowe. Wszystko idzie obecnie zgodnie z planem. Używając słowa „konsolidacja” podkreślamy rolę naszych przyjaciół z Gdańska. Mówimy o zakupie pakietu akcji należących do Skarbu Państwa a więc 56 procent. Nie można tego zrobić ot, tak. Mamy ograniczenia prawne możemy kupić 33 procent, a na kolejny pakiet do 66 procent musimy ogłosić wyzwanie – wyjaśnił.
Warto przypomnieć, że w marcu w kuluarach Welconomy Forum w Toruniu Minister Energii Krzysztof Tchórzewski powiedział, że w grę wchodzi pełna integracja PKN Orlen z Lotosem. – Idziemy w kierunku połączenia – powiedział minister. – W pierwszym etapie może dojść do skupienia akcji Skarbu Państwa w Lotosie przez Orlen, ale musimy dojść do pełnej integracji. W innym razie nie miałoby to sensu. To nie musi być wykupienie 100 procent akcji przez Orlen. Może też nastąpić wymiana akcji od dotychczasowych akcjonariuszy Lotosu – dodawał wówczas, a jego słowa przekazała Polska Agencja Prasowa.
Połączenie Orlenu i Lotosu
Przypomnijmy, że 27 lutego PKN Orlen poinformował o podpisaniu ze Skarbem Państwa listu intencyjnego w sprawie przejęcia przez PKN Orlen kontroli kapitałowej nad Grupą Lotos w drodze nabycia bezpośrednio lub pośrednio minimum 53 procent akcji Lotosu.
Dlaczego połączenie?
Kearney podkreślił, że dzięki konsolidacji zwiększy się siła finansowa, korporacyjna, gospodarcza nowego podmiotu. – Jesteśmy na etapie zmian cywilizacyjnych związanych z rozwojem elektromobilności i ekonomią współdzielenia. Przełomem będzie bateria, który pozwoli na ruch ciężarowy, międzymiastowy. Nasz biznes nie skurczy się od razu, ale za 30 lat będzie się na pewno inaczej rozwiał. Konsolidacja zwiększy nam możliwości odpowiedzieć na te wyzwana cywilizacyjne. Zwiększenie akcji w Czechach, ma też tutaj swój efekt. Część komponentów do pojazdów elektrycznych będzie produkowanych z plastiku, a więc produktu naszej linii produkcji chemicznej – wyjaśnił.
Przekonywał, że połączenie to o ruch strategiczny pozwalający zwiększyć siłę, który sprosta potrzebom inwestycyjnym, a dla klientów przyniesie wysokojakościowe produkty w cenie konkurencyjnej.
Obajtek: Połączenie z Lotosem zwiększy konkurencyjność Orlenu
