Exxon Mobil zapowiedział w ostatni piątek, że zatrzymuje wiercenia w rosyjskiej Arktyce zgodnie z amerykańskimi sankcjami, które wprowadzają zakaz współpracy z rosyjskim sektorem naftowym.
Ostatnie, zaostrzone sankcje ogłoszone przez Waszyngton 12 września dają czas firmom naftowym na zatrzymanie współpracy z Rosją do 26 września. Departament Skarbu USA dał koncernowi Exxon Mobil dodatkowy, krótki termin ponad te 14 dni na wygaszenie działalności platformy wiertniczej i na bezpiecznie, odpowiedzialnie zlikwidowanie wszystkich operacji oraz wycofanie pracowników z Rosji.
Rzecznik Exxon Mobil Richard Keil powiedział agencji Reuters, że po tym dodatkowym terminie Exxon rezygnuje z koncesji i żadne dalsze prace nie będą wykonywane. W lipcu Exxon rozpoczął przenoszenie platformy West Alpha z Norwegii na wody rosyjskiej Arktyki. Amerykańska firma spodziewała się odkrycia wielkich zasobów ropy na Morzu Karskim. W tym celu podpisała w 2011 r. umowę poszukiwawczą z rosyjskim koncernem Rosnieft.
Sankcje USA mają na celu uniemożliwienie przyszłej produkcji ropy z nowych złóż. Sankcje obejmują m. in. zakaz stosowania w Rosji wszystkich technologii dla sektora energetycznego umożliwiających poszukiwania i wydobycie ropy ze złóż głębinowych, arktycznych oraz niekonwencjonalnych. Rosja jest jednym z największych na świecie producentów ropy i największym jej dostawcą do Europy, ale jej złoża się wyczerpują i rosyjskie koncerny muszą poszukiwać oraz zagospodarowywać nowe zasoby, aby utrzymać wysoką pozycję na rynku światowym.
W piątek przedstawiciel rządu rosyjskiego powiedział Reuterowi, że Exxon Mobil kontynuuje wiercenia poszukiwawcze na Morzu Karskim, które prowadził razem z rosyjskim Rosnieftem. Odmówił podania szczegółów. Jednakże potem źródło z Exxon Mobil poinformowało Reutersa, że prace wstrzymał, a na platformie nie ma już personelu amerykańskiego. Mimo to akcje koncernu w piątek po południu zyskały 0,7 proc. na nowojorskiej giełdzie.