Najwyższa Izba Kontroli przygotowała raport o inwestycji KGHM z 2012 roku w chilijską kopalnię Sierra Gorda. Prezes KGHM odpowiedział na pytanie BiznesAlert.pl o ustalenia NIK.
– Nie mogę komentować raportu NIK, bo nie został publikowany. Mogę się odnieść do liczb publikowanych przez prasę. Zmagamy się z historycznym wyzwaniem, które miało przynieść lepsze efekty, które miało mniej kosztować. Miało przynieść zwrot z inwestycji w szybszym tempie.
– Założenia Sierra Gorda zakładały większą dynamikę zwrotu, skalę produkcji i mniejsze nakłady inwestycyjne – przyznał prezes KGHM-u. – Jest wielu ojców sukcesu, którym ma być poprawa efektywności nad którą pracujemy całym zarządem – podsumował.
Z raportu NIK wynika, że zakup kopalni w 2016 roku mógł być przepłacony. Według doniesień medialnych NIK ustalił, że projekt nie miał due dilligence, zarząd KGHM prezentował niepełne dane o inwestycji, a wydatek 9 mld złotych na zakup aktywów Quadra FNX niezbędny do wejścia do akcjonariatu kopalni był wyższy od założonego poziomu granicznego. Przeszacowano także potencjał złoża Sierra Gorda.
Wojciech Jakóbik