– Aby zbudować odpowiedzialną politykę surowcową musimy opierać się na analizie. Patrzymy na to co w tej kwestii może zrobić nasza spółka. Rozwój OZE to dla nas szansa, bo zapotrzebowanie na miedź i metale szlachetne będzie rosło, wraz z ich rozwojem – powiedział Radosław Żydok z KGHM Polska Miedź podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego.
Wspomniał także o zbiorniku na odpady wytwarzane przez spółkę, który może być atutem KGHM w dyskusji o GOZ (gospodarka o obiegu zamkniętym) . – Patrząc na to, co dzieje się w energetyce, widzimy jednoznacznie, że branża zwraca się ku Odnawialnym Źródłom Energii. To dla nas szansa, bo przy budowie sieci elektrycznych i instalacji OZE będziemy potrzebować miedzi i surowców, wobec czego ta pierwsza będzie drożeć. Znamy zarys polityki surowcowej Ministerstwa Środowiska. Strategia jest dobra, ale wciąż nie wiemy, jak będzie w przyszłości wyglądać gospodarka. Szkoda jednak, że pojawiła się ona tak późno. Stoi przed nami wyzwanie w postaci budowy magazynów energii, przy użyciu pierwiastków ziem rzadkich, chodzi tu o nikiel i lit. Ten pierwszy jesteśmy w stanie produkować na skalę przemysłową. Z kolei strategia rządowa powinna dać odpowiedź czy i jakie surowce oszczędzać na przyszłość, na przykład ze względu na rozwój przemysłu kosmicznego – podkreślił.
Dodał, że do dobrej analizy sytuacji potrzebne są narzędzia wspierania. Odniósł się również do kwestii podatku od wydobycia kopalin, mówiąc, że jest on obciążeniem dla spółki, ale jego zdaniem należy zastanowić się nad tym, czy najważniejszą kwestią będzie opodatkowanie i maksymalizacja wydobycia czy też oszczędne wydobycie w oczekiwaniu na wzrost cen surowca.
Odnosząc się do GOZ, stwierdził, że KGHM wykorzystuje jeden ze swoich odpadów, czyli ołów. – Posiadamy także duży zbiornik „Żelazny Most”, przeznaczony na odpady surowcowe. Powstał w latach 70., kiedy ruda była bogatsza niż obecnie i nie została jeszcze do końca zużyta. Możemy spróbować w przyszłości odzyskiwać surowce. Musi to być jednak opłacalne i należy w tym celu stworzyć nowe składowisko. Trzeba również zająć się prawem dotyczącym odzyskiwania surowców. Nie da się żyć tylko z recyklingu. Może być on opłacalny, ale ostatecznie zapłaci za niego klient – zakończył.