W tym odcinku #SPIĘCIE redaktorzy BiznesAlert.pl Jędrzej Stachura oraz Jacek Perzyński rozmawiają o atomie. Niemcy zamykają, Finowie otwierają, a Polacy mają budować. Gdzie i kiedy chcą postawić pierwsze elektrownie jądrowe w Polsce?
– Przedostatni tydzień kwietnia był naprawdę atomowy. Premier Mateusz Morawiecki odwiedził Waszyngton, gdzie spotkał się z Wiceprezydent USA Kamalą Harris, aby rozmawiać o finansowaniu pierwszej elektrowni atomowej w Polsce. Amerykański Westinghouse zadeklarował wsparcie rzędu 100 miliardów dolarów na cały program polskiej energetyki jądrowej. Budowa pierwszego takiego obiektu na rozpocząć się w 2026 roku. Pierwszy reaktor ma zostać oddany do użytku w 2033 roku w technologii AP-1000. Pierwszą rządową elektrownie atomową wybuduje Polska z Westinhousem na Pomorzu, a w Pątnowie powstanie elektrownia o charakterze prywatnym. Planowana jest także trzecia elektrownia, ale na razie nieznana jest lokalizacja – mówi się o Bełchatowie – opowiada red. Perzyński.
Duży atom to jednak nie wszystko. Są jeszcze spółki państwowe, które chcą iść w mały atom. – Małe reaktory modułowe: Orlen i KGHM chcą to robić – mówi Stachura. – SMR jest technologią tańszą. Koszt budowy ogromnego obiektu może wynieść nawet 100 miliardów złotych, natomiast budowa pojedynczego reaktora SMR wynosi 20 milionów złotych. Różnica jest znaczna. Poza tym SMR-y mogą powstawać blisko odbiorcy, co obniży koszty przesyłu. Reaktory te buduje się także znacznie krócej – tłumaczy Perzyński. Do rozstrzygnięcia pozostaje czy ta technologia zejdzie z desek kreślarskich na rynek.
Całą rozmowę można znaleźć na naszych kanałach YouTube, Spotify oraz SoundCloud: