O 42 proc. wzrosła liczba badań kierowców na obecność alkoholu w organizmie w porównaniu do pierwszego kwartału 2013 r. – informuje MSW. Odnotowano również 31 proc. spadek śmiertelnych wypadków z udziałem nietrzeźwych kierujących. Wg MSW prewencyjne działania policjantów z drogówki już przynoszą wymierne rezultaty. Znacznie zmalała liczba zdarzeń drogowych spowodowanych przez pijanych kierowców.
– Jedna rzecz to jest to, co dzieje się od kilku lat: zwiększona liczba patroli policyjnych na drogach i kontroli trzeźwości kierowców. Druga sprawa: w parlamencie trwają prace nad zaostrzaniem przepisów dotyczących pijanych kierowców, zaś po trzecie dla walki z pijaństwem na drogach konieczne jest rozwijanie szeroko rozumianej profilaktyki i edukacji związanej z tym problemem – twierdzi w rozmowie z naszym portalem pos. Marcin Kierwiński (PO).
Jego zdaniem należy przede wszystkim zwiększać świadomość faktu, że nikt nie może się czuć bezpieczny na drodze, gdy kierowca wsiada do samochodu – jak mu się wydaje trzeźwy – będąc nawet tylko po jednym piwie czy kieliszku wina czy następnego dnia po przyjęciu zakrapianym alkoholem.
– W tym właśnie zakresie szczególnie ważna jest szeroko rozumiana edukacja i profilaktyka – dodaje poseł. – W Sejmie wkrótce zaczniemy prace nad nowelizacją przepisów przewidujących wzmocnienie kar dla pijanych kierowców. Zapowiadał to już premier Tusk. Zaś profilaktyka musi się odbywać na różnych poziomach. W tym poprzez wojewódzkie ośrodki ruchu drogowego (WORD). Niektóre z nich planują rozbudowę swojej infrastruktury o tzw. szkoły bezpiecznej jazdy.
Zarówno samorządy lokalne i WORD-y muszą być w tym względzie aktywne.
– Walkę z plaga pijaństwa na drogach powinniśmy więc toczyć na trzech płaszczyznach: wzmożonych kontroli policyjnych, zaostrzania kar i jednoczesnego wzmożenia działań profilaktycznych – powtarza Kierwiński. – Zaostrzenie kar powinno zwłaszcza dotyczyć recydywistów: po kilka razy łapanych za jazdę po pijanemu, którym nie jest nawet zabierane prawo jazdy.
Poseł zwraca uwagę na fakt, jak mała jest obecnie dolegliwość obwiązujących kar w przypadku osoby, prowadzącej samochód bez prawa jazdy. – W takich przypadkach powinny szczególnie zostać zaostrzone przepisy – postuluje na zakończenie Kierwiński.