Do 2100 roku potencjał Wielkiej Brytanii w produkcji energii wiatrowej może spaść nawet o 10% – głównie przez zmiany klimatyczne.
Według najnowszych badań zmiany klimatyczne mogą przyczynić się do zmniejszenia ilości wiatru wykorzystywanego w energetyce wiatrowej zarówno w Wielkiej Brytanii jak i Stanach Zjednoczonych.
Badania opracowane przez portal Carbon Brief wskazują, że zmiany klimatyczne wpłyną na rodzaje wiatrów obecnych na półkuli północnej. Osłabienie ich siły spowoduje spadki w produkcji energii pochodzącej z farm wiatrowych rzędu 10 proc. w Wielkiej Brytanii i 14 proc. w Stanach Zjednoczonych. Tymczasem na półkuli południowej zmiany mogą być odwrotne, co może pozytywnie wpłynąć na energetykę wiatrową w Australii, Brazylii czy RPA.
Wiatrowe ,,gorące punkty”
Z uwagi na paryskie ustalenia klimatyczne, inwestowanie w energetykę wiatrową jest jednym z podstawowych elementów przeciwdziałania globalnemu ociepleniu. Zwłaszcza w kontekście celu, jakim jest spowolnienie tego zjawiska i utrzymanie tempa wzrostu temperatury poniżej 2 C na stulecie.
Pamiętać jednak należy, że wiatr umożliwiający efektywne pozyskanie energii, powszechnie dostępny jest głównie w tak zwanych ”gorących punktach”. Obszary te mogą być także dodatkowo stymulowane przez specyficzne zjawiska pogodowe, takie jak El Niño, La Niña czy prąd strumieniowy.
Z uwagi na powyższe fakty, wiele obszarów półkuli północnej ma obecnie korzystniejsze warunki do produkcji energii wiatrowej. I tak Skandynawia, Wielka Brytania czy centralne Stany Zjednoczone mogą produkować relatywnie więcej energii niż Brazylia, która leży w obszarze mniej korzystnym. Jednakże, jak twierdzi profesor Kristopher Karnauskas z University of Colorado Boulder, sytuacja ta może ulec zmianie.
Karnauskas powołuje się na scenariusze RCP, które przedstawiają cztery warianty zmian koncentracji dwutlenku węgla w ziemskiej atmosferze. Najbardziej radykalny scenariusz (RCP 8.5) przewiduje kilkunastoprocentowe zmniejszenie efektywności farm wiatrowych na północnej półkuli, przy jej jednoczesnym zwiększeniu na obszarach półkuli południowej, gdzie do 2100 roku najbardziej zyskać może Brazylia (wzrost o 42%) i Australia (wzrost o 41%). W przypadku mniej radykalnych scenariuszów, spadki i wzrosty mogą być relatywnie mniejsze.
,,Zaprezentowane badania mogą okazać się kluczowe w kontekście roztropnego i przemyślanego alokowania środków finansowych w energetyce wiatrowej. Dzięki nim będzie można skuteczniej planować gdzie i kiedy budować nowe farmy wiatrowe oraz czy opłaca się serwisować wszystkie farmy, zwłaszcza w kontekście szacowanych zmian. Energia pochodząca z wiatru nie będzie bowiem wszędzie czymś w pełni stabilnym i niepodlegającym okresowym wahaniom” – komentuje Karnauskas.
Profesor Karnauskas zapewnia jednak, że nawet realizacja opisanego powyżej scenariusza nie powinna wpłynąć na światowe zainteresowanie energetyką wiatrową:
,,Pomimo sceptycznych elementów niesionych przez zaprezentowane prognozy, energetyka wiatrowa powinna nadal być w kręgu zainteresowań decydentów wpływających na globalną strategię redukcji emisji dwutlenku węgla”.
Carbon Brief/ Adam Targowski