Władze województwa pomorskiego stawiają sobie cel: integrację różnych środków transportu do 2017 r. Jej przejawem ma być jeden bilet, obejmujący nie tylko aglomerację gdańską, ale cały region – poinformował Rynek Kolejowy. Czy wprowadzenie jednego biletu na tak szeroką skalę możliwe jest także w innych regionach, np. na Mazowszu?
– Takie postulaty są zapewne formułowane w gminach podwarszawskich. Natomiast problem tkwi we wzajemnym rozumieniu kosztów, jakie z tego tytułu te gminy powinny ponosić – informuje w rozmowie z naszym portalem Jolanta Koczorowska, radna Województwa Mazowieckiego (PO) i burmistrz dzielnicy Praga Północ Warszawy, b. wójt Gminy Wiązowna i burmistrz Sulejówka.
Choć w jej opinii z punktu widzenia ich mieszkańców jest to na pewno bardzo ważna sprawa.
– Od pewnego czasu w gminie Wiązowna, gdzie mieszkam, zaczęła dobrze funkcjonować komunikacja autobusowa warszawskiego Zarządu Transportu Miejskiego (ZTM) – mówi dalej Jolanta Koczorowska. – Już na przykładzie Wiązownej widać, że obowiązujący na jej terenie wspólny bilet umożliwiający naszym mieszkańcom korzystanie z komunikacji w Warszawie, bardzo dobrze funkcjonuje. Dzięki temu poruszanie się po stolicy komunikacją publiczna jest dużo łatwiejsze.
W opinii burmistrz Warszawy-Wawer obie strony: zarówno gminy podwarszawskie, jak i warszawski ZTM, mogłyby się mniej usztywniać podczas negocjowania warunków funkcjonowania wspólnego biletu. A mieszkańcy byliby szczęśliwi.
Jolanta Koczorowska dodaje, że dla osiągnięcia ewentualnego porozumienia w tej sprawie konieczny byłby także udział Kolei Mazowieckich.
– Będę pracowała na rzecz poparcia przez tę spółkę przyszłych ułatwień dotyczących korzystania ze wspólnego (i rozszerzonego) biletu aglomeracyjnego – dodaje na zakończenie burmistrz Warszawy-Wawer.