Wiceminister energii, Tomasz Dąbrowski zdradził, że w nowej ustawie wsparcie dla kogeneracji nie będzie już bazować na systemie świadectw. Teraz będzie adresowane do jednostek już istniejących, zmodernizowanych, znacznie zmodernizowanych i nowych, a potencjał nowych mocy wynosi ok. 5 GW.
Mechanizm wsparcia będzie zależał od tego, czy są to jednostki istniejące, zmodernizowane lub nowe. W zależności od rodzaju jednostek, system będzie wyposażony w tzw. premie gwarantowane dla jednostek istniejących, ewentualnie premie gwarantowane w przypadku dużych jednostek; podobnie jeśli chodzi o jednostki zmodernizowane. W procesie usprawniania pojawia się dodatkowo element aukcji i naboru, w przypadku nowych jednostek również są premie gwarantowane. Mechanizm aukcji ma działać w latach 2019-2028.
– To co, będzie ulegać zmianie w wersji dokumentu, który zostanie skierowany na Komitet Stały Rady Ministrów, to pewne modyfikacje. W odniesieniu do jednostek istniejących, praktycznie zostanie wyłączona możliwość wspierania istniejących jednostek węglowych. W przypadku nowych jednostek cały czas pozostanie ta szansa. Pomimo, że w polityce energetyczno-klimatycznej UE węgiel jest mało atrakcyjnym nośnikiem energii, w naszym systemie utrzyma się wspieranie jednostek węglowych. Obwarowane to będzie pewnymi wymaganiami w zakresie wykazania, że węgiel w danej lokalizacji jest ostatnią możliwością, z której można skorzystać. W przypadku Polski wydaje się, że nie będzie to skomplikowane. To co ulegnie zmianie, to także kwestia jednostek zmodernizowanych. Podniesiony zostanie dolny próg nakładów wymaganych do tego, aby dana jednostka była zaliczana do jednostki zmodernizowanej. System wsparcia będzie w stanie pokrywać nakłady i koszty operacyjne. Podobnie jest w przypadku znaczniej modernizacji, a próg nakładów będzie wynosił między 50 a 100 proc. – powiedział.
Bartłomiej Sawicki