W Poznaniu odbyła się w ostatnich dniach druga edycja konferencji “Kolej Wodorowa”. Najważniejszym wydarzeniem tej konferencji był list intencyjny Impact Clean Power Technology razem z H. Cegielski – Fabryką Pojazdów Szynowych oraz Łukasiewicz – Poznański Instytut Technologiczny, którzy zamierzają razem współpracować nad projektem zastosowania ogniw paliwowych w pociągach. Podstawą techniczną w ramach tego projektu ma być skonstruowana przez FPS, nowa platforma Plus.
W ramach konferencji swoje zapotrzebowanie taborowe przedstawił PKP Cargo. Najważniejszy gracz polskiej logistyki kolejowej podchodzi do kwestii wodoru nader trzeźwo i wskazał plusy i minusy tez technologii. PKP Cargo uważa, że napęd wodorowy miałby tylko sens dla lokomotyw manewrowych i tam, gdzie nie ma elektryfikacji. To stwierdzenie dobrze pasuje do prac bydgoskiej PESY w wymiarze wodorowym. PESA przedstawiła już swoją wodorową lokomotywę manewrową SM42-6Dn i pracuje nad kolejnymi.
Natomiast Siemens zaprezentował się na konferencji z wynikami analizy eksploatacji swojego pociągu wodorowego Mireo Plus H w niemieckim Dürren. Prezentacja zwracała uwagę na to, że opłacalność napędu wodorowego będzie wzrastać przez wysokie koszty prądu i diesla.
Pod kątem rozwoju technologii wodorowych i energetycznych najbardziej interesująca była konkluzja występu Pawła Kwaśnickiego z ML System. Jako jedna z najważniejszych firm branży PV ML System niekoniecznie związana jest z koleją, dlatego też pierwszy kwadrans prezentacji wydawał się nie pasować do tego spotkania w Poznaniu, bo traktował o branży energetyki słonecznej i produkcji wodoru. Natomiast wraz z końcem prezentacji Kwaśnickiego robiło się coraz bardziej interesująco, bo ML System ma do zaoferowanie tworzywa, materiały i nawet nanomateriały, które zdaniem Kwaśnickiego, mogą znacznie podnieść wydajność produkcji elektrolizerów oraz umożliwić sprawniejszy transport i magazynowanie wodoru. ML System pokazał się jako pionier technologiczny ze wzrastającym znaczeniem dla polskich technologii wodorowych.
Aleksandra Fedorska
Wysychające rzeki zmuszają Niemcy do transportu węgla koleją