Alert

Kolejna polska firma zaangażuje się w budowę gazociągu Finlandia-Estonia

Balticconnector. Grafika: Litgrid

Balticconnector. Grafika: Litgrid

Polskie Górnicze Biuro Projektów PANGAZ sp. z o. o. ma doradzać przy przetargu na lądowy odcinek gazociągu Balticconector. Wcześniej firma wygrała przetarg ogłoszony przez operatora estońskiej sieci przesyłowej Elering. Kontrakt jest wart 2,7 mln euro. 

Jak informuje agencja BNS, w czwartek Elring podpisał umowę z PANGAZ na usługi doradcze przy opracowaniu rozwiązań technicznych oraz organizacji przetargu dla realizacji inwestycji ,,pod klucz” 55 km odcinka gazociągu Kiili-Paldiski oraz dwóch stacji kompresorowych, Paldiski i Puiatu,

Zgodnie z podpisanymi dokumentami polska spółka ma przystąpić do pracy jesienią, a rezultaty prac mają być znane w pierwszym kwartale 2018 roku.

PANGAZ ma również pomóc zorganizować przetargi na usługi serwisowe nadzoru właścicielskiego podczas budowy wspomnianych obiektów i ma świadczyć usługi inżynieryjne na rzecz Eleringu. W tym obszarze współpraca ma potrwać do 2022 roku.

Jak zaznacza BNS, wcześniej PANGAZ uczestniczył w projekcie połączenia gazowego między Polską a Czechami, co pozwala spółce dzielić się w trakcie budowy Balticconnector know-how zdobytym w sektorze gazowym.

Przypomnijmy również, że we wspomniany projekt zaangażowana jest również inna polska spółka, ILF Polska.

Balticconector

Całkowity koszt budowy gazociągu Balticconnector wyniesie około 250 mln EUR, a 75 proc. kosztów zostanie pokryte z europejskiego funduszu „Łącząc Europę”. Balticconnector zostanie oddany do użytku do 2020 roku.

Przetarg na budowę podwodnego odcinka gazociągu zostanie ogłoszony w pierwszej połowie 2017 roku. Projekt Balticconector składa się z trzech odcinków: 47 km gazociągu Kiili-Kersalu w Estonii, 80 km morskiego gazociągu od wybrzeża półwyspu Paldiski do Inkoo w Finlandii oraz 22 km lądowego gazociągu Inkoo-Siuntio. Przepustowość Balticconector ma wynosić 7,2 mln m sześc. dziennie. Przekrój rury ma wynosić 50 cm a ciśnienie wewnątrz ma osiągać do 80 bar.

The Baltic Course/Piotr Stępiński


Powiązane artykuły

Chora dyrektywa tytoniowa

Najnowsza propozycja reformy dyrektywy tytoniowej to najlepszy dowód na to, że brukselska biurokracja, jak nikt inny, potrafi ignorować głos ludzi,...

Legislacyjny Frankenstein

Na warszawskich salonach ktoś uznał, że polska gospodarka jest zbyt silna, a prawo zbyt logiczne — i tak powstał projekt...

Rolnicy na skraju wytrzymałości

Projekt UD213 (nowelizacja tzw. ustawy tytoniowej), który będzie procedowany 20 listopada na Stałym Komitecie Rady Ministrów, wzbudza poważne obawy środowiska...

Udostępnij:

Facebook X X X