Czwartego października dojdzie do kolejnego spotkania przedstawicieli państw grupy OPEC+ a więc kartelu OPEC oraz państw wspierających jego działania w celi podwyższenia cen na rynku ropy. Według Reutersa, producenci mogą dodać na rynek dodatkowe wolumeny ropy poza tymi, które zostały przewidziane w lipcu 2021 roku.
W lipcu grupa zgodziła się zwiększyć produkcję o 400 tys. baryłek dziennie co miesiąc do kwietnia 2022 roku. Jest to stopniowe wycofywanie się z cięć uzgodnionych w 2020 roku. Jednak część członków organizacji jest przeciwna wprowadzaniu na rynek większej ilości surowca, co mogłoby wpłynąć na dynamikę wzrostu cen. Zwłaszcza, że OPEC znajduje się w komfortowej sytuacji z perspektywy podażowej.
Ropa irańska nie trafi na światowe rynki w tym roku ze względu na brak konsensusu w sprawie irańskiego programu nuklearnego, a główni rywale – producenci ropy łupkowej z USA, wciąż są ostrożni przy podejmowaniu decyzji inwestycyjnych, co przekłada się na wolny wzrost wydobycia ropy w USA.
Obecnie cena ropy przekracza próg 80 dolarów za baryłkę co jest ceną zadowalająca dla większości producentów tego surowca.
Bloomberg/Wiesti/Reuters/Mariusz Marszałkowski