Najważniejsze informacje dla biznesu

Komisja Europejska nie komentuje słów prezydenta Niemiec o Nord Stream 2

Komisja Europejska nie skomentowała słów prezydenta Niemiec o tym, że z powodu zbrodni nazistowskich jego kraj ma dług wobec Rosji, a gazociąg Nord Stream 2 jest jednym z ostatnich „mostów” między Europą a Rosją. – To projekt prywatnych firm – powiedziała rzecznik KE.

Nord Stream 2 pali mosty

O niedawną wypowiedź Franka-Waltera Steinmeiera rzeczniczka została zapytana podczas czwartkowej konferencji prasowej w Brukseli. – Komisja Europejska powiedziała kilka razy, że uważa, iż Nord Stream 2 nie będzie prowadził do dywersyfikacji dostaw energii do UE. (…) Ten projekt nie mieści się w ramach naszych celów. Jednak Nord Stream 2 jest projektem grupy prywatnych firm i nie możemy uniemożliwić im (jego realizacji – PAP), jeśli niemiecki rząd zgadza się na to. Jeśli te firmy zakończą budowę, powinny wiedzieć, że gazociąg będzie musiał podlegać prawu unijnemu – powiedziała rzeczniczka KE Nabila Massrali. Nie odpowiedziała jednak na pytanie o komentarz do słów niemieckiego prezydenta.

W rozmowie z gazetą „Rheinische Post” Steinmeier przekonywał, że Niemcy muszą zwrócić uwagę na wymiar historyczny, i przypomniał niemiecki atak na Związek Sowiecki z 22 czerwca 1941 roku. – Ponad 20 milionów ludzi w byłym Związku Radzieckim padło ofiarą wojny. To nie usprawiedliwia dzisiaj niewłaściwego postępowania w polityce rosyjskiej, ale nie możemy tracić z oczu szerszej perspektywy – powiedział Steinmeier.

Steinmeier bronił rurociągu argumentując, że „po trwałym pogorszeniu stosunków w ostatnich latach relacje energetyczne są prawie ostatnim pomostem między Rosją a Europą”. „Obie strony muszą zastanowić się, czy ten most można całkowicie zburzyć (…). Jak mamy wpływać na sytuację, którą postrzegamy jako niedopuszczalną, kiedy odcinamy ostatnie połączenia?” – powiedział niemiecki prezydent.

Ambasada Ukrainy w Berlinie wyraziła oburzenie słowami Steinmeiera. – „Wątpliwe argumenty historyczne” prezydenta zostały przyjęte w Kijowie „z zaskoczeniem i oburzeniem” – napisał w oświadczeniu ambasador tego kraju Andrij Melnyk.

– Chociaż zgadzam się z prezydentem Niemiec, że powojenne długi nie zostały spłacone, to Nord Stream 2 nie jest rekompensatą; to krok za plecami Europy, antyunijny projekt, który może wkrótce służyć agresywnej polityce Rosji – podkreślił premier Mateusz Morawiecki na Twitterze.

Polska Agencja Prasowa

Kloc: Elektrownia Ostrowiec jest kolejnym koniem trojańskim Kremla

Komisja Europejska nie skomentowała słów prezydenta Niemiec o tym, że z powodu zbrodni nazistowskich jego kraj ma dług wobec Rosji, a gazociąg Nord Stream 2 jest jednym z ostatnich „mostów” między Europą a Rosją. – To projekt prywatnych firm – powiedziała rzecznik KE.

Nord Stream 2 pali mosty

O niedawną wypowiedź Franka-Waltera Steinmeiera rzeczniczka została zapytana podczas czwartkowej konferencji prasowej w Brukseli. – Komisja Europejska powiedziała kilka razy, że uważa, iż Nord Stream 2 nie będzie prowadził do dywersyfikacji dostaw energii do UE. (…) Ten projekt nie mieści się w ramach naszych celów. Jednak Nord Stream 2 jest projektem grupy prywatnych firm i nie możemy uniemożliwić im (jego realizacji – PAP), jeśli niemiecki rząd zgadza się na to. Jeśli te firmy zakończą budowę, powinny wiedzieć, że gazociąg będzie musiał podlegać prawu unijnemu – powiedziała rzeczniczka KE Nabila Massrali. Nie odpowiedziała jednak na pytanie o komentarz do słów niemieckiego prezydenta.

W rozmowie z gazetą „Rheinische Post” Steinmeier przekonywał, że Niemcy muszą zwrócić uwagę na wymiar historyczny, i przypomniał niemiecki atak na Związek Sowiecki z 22 czerwca 1941 roku. – Ponad 20 milionów ludzi w byłym Związku Radzieckim padło ofiarą wojny. To nie usprawiedliwia dzisiaj niewłaściwego postępowania w polityce rosyjskiej, ale nie możemy tracić z oczu szerszej perspektywy – powiedział Steinmeier.

Steinmeier bronił rurociągu argumentując, że „po trwałym pogorszeniu stosunków w ostatnich latach relacje energetyczne są prawie ostatnim pomostem między Rosją a Europą”. „Obie strony muszą zastanowić się, czy ten most można całkowicie zburzyć (…). Jak mamy wpływać na sytuację, którą postrzegamy jako niedopuszczalną, kiedy odcinamy ostatnie połączenia?” – powiedział niemiecki prezydent.

Ambasada Ukrainy w Berlinie wyraziła oburzenie słowami Steinmeiera. – „Wątpliwe argumenty historyczne” prezydenta zostały przyjęte w Kijowie „z zaskoczeniem i oburzeniem” – napisał w oświadczeniu ambasador tego kraju Andrij Melnyk.

– Chociaż zgadzam się z prezydentem Niemiec, że powojenne długi nie zostały spłacone, to Nord Stream 2 nie jest rekompensatą; to krok za plecami Europy, antyunijny projekt, który może wkrótce służyć agresywnej polityce Rosji – podkreślił premier Mateusz Morawiecki na Twitterze.

Polska Agencja Prasowa

Kloc: Elektrownia Ostrowiec jest kolejnym koniem trojańskim Kremla

Najnowsze artykuły