W odpowiedzi na nowy raport IPCC o zmianach klimatu rosyjski Kommiersant apeluje o aktywną politykę klimatyczną Rosji. – Przykładowo władze potęg nuklearnych inwestują w arsenał pocisków miliardy dolarów, chociaż wiedzą, że te nigdy nigdzie nie polecą. Takie inwestycje są uważane, za uzasadnione, bo obniżają ryzyko wielkich strat w razie wojny i można znaleźć analogię ze zmianami klimatu – pisze Juri Borsukow, ostrzegając przed CBAM.
Autor apelu odnosi się do raportu Międzyrządowego Panelu do spraw Zmian Klimatu przy Organizacji Narodów Zjednoczonych, z którego wynika, że należy przyspieszyć działania na rzecz redukcji emisji gazów cieplarnianych w celu ograniczenia wzrostu temperatury globalnej zgodnie z porozumieniem paryskim. – Piszę o tym w dziale ekonomicznym z prostego powodu. Rosnące napięcie w zachodnich społeczeństwach wokół ochrony klimatu osiągnęło stopień, w którym należy spodziewać się decyzji politycznych, z których część może być bardzo bolesna dla firm rosyjskich. Przykładem może być unijny podatek węglowy (CBAM – przyp. red.). Ostatecznie świat prawdopodobnie wprowadzi globalne obciążenia emisji i będzie logiczne, jeśli Rosja będzie przewodzić temu procesowi zamiast zbierać nieprzyjemne owoce w sektorze ropy i gazu – pisze Borsukow. Jego zdaniem najlepsze wyjście to inwestycja w wychwyt i składowanie CO2 w tym sektorze.
Warto przypomnieć, że Rosjanie planują wykorzystać gazociąg Nord Stream 2 do dostaw wodoru uznawanego za paliwo zeroemisyjne. Chcą w tym celu wytwarzać go ze źródeł bezemisyjnych jak OZE czy atom, ale także pozyskiwać z gazu przy jednoczesnym wychwycie i składowaniu CO2 (CCS). Operator projektu Nord Stream 2 AG zapewnia, że wodór może popłynąć nowym gazociągiem z Rosji już w 2030 roku.
Kolejne wyliczenia pokazują wysokie koszty wprowadzenia obciążeń emisji CO2 na granicy Unii Europejskiej do opłacenia przez Rosję. CBAM ma kosztować Rosjan ponad 760 mld rubli w okresie 2026-35 według badania Petromarket widzianego przez Wiedomosti. CBAM polega na opodatkowaniu produktów importowanych spoza Unii w zależności od emisji CO2 towarzyszącej ich wytworzeniu. Kraje z własnym systemem handlu emisjami CO2 na wzór unijnego miałyby być zwolnione z CBAM. Petromarket szacuje, że sektor petrochemii gazowej w Rosji zapłaci ponad 175 mld rubli za emisje CO2 towarzyszące produkcji towarów docierających do Unii, jak na przykład etylen, propylen, butan i tym podobne owoce przerobu ropy oraz gazu.
Kommiersant/Wiedomosti/Wojciech Jakóbik
„Świat słyszał, ale nie słuchał”. IPCC apeluje o radykalną politykę w obliczu zmian klimatu