AlertEnergetykaMotoryzacjaPAP

Konfederacja o samochodach zeroemisyjnych: “zdrada”, “wariactwo klimatyczne”

Robert Winnicki. Fot. Narodowcy.net

Robert Winnicki. Fot. Narodowcy.net

To zdrada polskich interesów narodowych – tak podpisanie przez Polskę deklaracji zobowiązującej sygnatariuszy do przyspieszenia przejścia na samochody o zerowej emisji ocenił poseł Konfederacji Robert Winnicki. Poseł Dobromir Sośnierz uznał deklarację za kolejne “wariactwo klimatyczne”.

Konfederacja vs. polityka klimatyczna

W ubiegłą środę na szczycie klimatycznym COP26 w Glasgow 24 państwa rozwinięte, w tym Polska, a także władze 39 miast i regionów oraz sześciu producentów samochodów, podpisały deklarację, zgodnie z którą mają dążyć do tego, aby wszystkie sprzedawane nowe samochody osobowe i dostawcze była zeroemisyjne w skali globalnej do 2040 roku, a na wiodących rynkach nie później, niż do 2035 roku. – To jest zdrada polskich interesów gospodarczych, bo wśród branż, które zostaną dotknięte tym zakazem możemy wymienić również potężną branżę transportową, w której jesteśmy europejskim hegemonem – powiedział Winnicki na poniedziałkowej konferencji prasowej.

Poseł Sośnierz uznał tę deklarację za kolejne “wariactwo klimatyczne”, obok Europejskiego Zielonego Ładu, czy pakietu “Fit for 55”. Według niego, podpisanie deklaracji o – jak mówił – “zakazie sprzedaży aut z silnikami spalinowymi” w konsekwencji spowoduje, że “wielu Polaków nie będzie stać na jeżdżenie samochodami”. Zdaniem Sośnierza, wszyscy konsumenci odczują podwyżki cen m.in. prądu, koniecznego do ładowania akumulatorów w autach elektrycznych. – Rządzą nami zdrajcy, którzy zdradzają nasz interes. Zastanówcie się ludzie, kogo wybieracie do tego Sejmu, kto was reprezentuje. PiS, który spiera się z UE o wtórne, mało ważne sprawy, jak Izba Dyscyplinarna, oddaje walkowerem sprawy znacznie ważniejsze – mówił Sośnierz.

Prawnik i skarbnik Konfederacji Michał Wawer ocenił, że “Polaków nie stać na auta elektryczne”, ponadto “niewiele wskazuje, żebyśmy za 14 lat mieli infrastrukturę sprawiającą, że kupowanie samochodów elektrycznych ma w większej części Polski w ogóle jakikolwiek sens”. Wawer zwrócił też uwagę na przemysł motoryzacyjny w Polsce, która – jak mówił – mimo że to “niestety tylko montownie produkujące dla zachodnich koncernów”, to jednak zapewnia ok. 200 tys. miejsc pracy, które mają “realny wpływ na polskie PKB i polski dobrobyt”. – Wzywamy premiera Mateusza Morawieckiego do natychmiastowego wycofania się z tej absurdalnej, samobójczej deklaracji – oświadczył mec. Wawer w imieniu Konfederacji.

Mimo że deklaracja o dążeniu do przejścia na samochody zeroemisyjne do 2035 r. nie ma mocy wiążącej, nie poparły jej m.in. USA (choć zrobiły to indywidualnie władze kilku stanów i miast w tym kraju), Chiny, Japonia, Niemcy czy Francja, które są największymi na świecie producentami samochodów i największymi rynkami ich sprzedaży. Ponadto na liście sygnatariuszy jest sześciu głównych producentów samochodów – General Motors, Ford, Mercedes Benz, Jaguar Land Rover, Volvo i chiński BYD Auto, zabrakło m.in. dwóch największych na świecie producentów – Volkswagena i Toyoty.

Polska Agencja Prasowa/Michał Perzyński


Powiązane artykuły

Prof. Jakub Kupecki, dyrektor Narodowego Centrum Badań Jądrowych (NCBJ). Fot. Ministerstwo przemysłu

Reaktor Maria ma nowego dyrektora. Zaczyna od września

Ministerstwo przemysłu poinformowało, że nowym dyrektorem Narodowego Centrum Badań Jądrowych (NCBJ), sprawującego pieczę nad Reaktorem Maria, będzie prof. Jakub Kupecki....

Orlen pomógł Czechom zerwać z rosyjską ropą

Koncern poinformował, że od marca 2025 roku wszystkie jego rafinerie korzystają z ropy naftowej spoza Rosji. Ostatnia dostawa została zrealizowana...

Austria wydała w 2024 roku 10 miliardów euro na paliwa kopalne

W zeszłym roku do Austrii importowano paliwa kopalne za kwotę 10 miliardów euro. Ropa i gaz pochodziły m.in. z Kazachstanu,...

Udostępnij:

Facebook X X X