Polska Grupa Energetyczna Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna cytuje wyniki badań naukowych, z których wynika, że warunki meteorologiczne na czele z suszą odpowiadają w głównej mierze za problemy zasobów wodnych przy granicy z Czechami.
– Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej Państwowy Instytut Badawczy przygotował niezależne opracowanie naukowe, w którym wskazano, że główny wpływ na zasoby wodne przy czeskiej granicy mają warunki meteorologiczne, a nie działalność Kopalni Węgla Brunatnego Turów, należącej do spółki PGE GiEK z Grupy PGE. Z 30 letniej obserwacji naukowców wynika także, że górski obszar Worka Żytawskiego, w którym znajduje się turoszowski kompleks energetyczny, jest szczególnie narażony na susze hydrologiczne. Opracowanie zawiera analizę danych i wykonanych obserwacji uzyskanych na podstawie wieloletnich wyników pomiarowych z wielu stacji opadowych i wodowskazowych, zlokalizowanych na terenie Kopalni Turów i w jej sąsiedztwie, po polskiej i czeskiej stronie granicy – podaje PGE GiEK.
PGE GiEk informuje, że opracowanie IMiGW-PIB wskazuje, że wpływ działalności Kopalni Turów na przepływy wody na obszarze Worka Żytawskiego nie jest znaczący. – To ważne stwierdzenie w kontekście funkcjonowania Kopalni Turów, która otrzymała przedłużenie koncesji na wydobycie o 6 kolejnych lat, a która zgodnie z dokumentacją zasobową i racjonalną gospodarką złożem zaprojektowana była do ok. 2044 roku. Po 2044 roku, zgodnie z polityką zielonego ładu Unii Europejskiej, tereny turoszowskiego kompleksu energetycznego poddane zostaną procesowi docelowej rekultywacji i rewitalizacji – czytamy w komunikacie.
Polska Grupa Energetyczna Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna/Wojciech Jakóbik